Strefa mroku: wyjaśnienie zakończenia „w końcu dość czasu”.

Przegląd najważniejszych wydarzeń

  • „Time Enough At Last” porusza tematy zmieniających się oczekiwań mężczyzn w Ameryce lat 50. XX wieku i strachu przed wojną nuklearną.
  • Odcinek zagłębia się w różnicę między byciem samotnym a byciem samotnym, ponieważ bohater tęskni za samotnością, ale ostatecznie zdaje sobie sprawę ze znaczenia więzi międzyludzkiej.
  • Pamiętne zakończenie odcinka sprawia, że ​​główny bohater w końcu ma czas na czytanie, ale jego nadzieje zostają rozwiane, gdy stłucze okulary i nie widzi.

Koncepcja serii antologii przeżywa ogromne odrodzenie w XXI wieku. Wiele takich programów weszło do głównego nurtu, jak Black Mirror, True Detective, American Horror Story i What If…? i wiele innych. W literaturze tego typu historie często nazywane są opowiadaniami. Przeniesienie tej samej koncepcji do telewizji było rewolucyjne w połowie XX wieku.

Chociaż należący do stacji NBC Kraft Television Theatre jest uznawany za pierwszą antologię, przedstawieniem, które wyznaczyło plan dla przyszłych serii antologii i zainspirowało wiele historii na nadchodzące lata, był Strefa mroku< /span>, science fiction, realizm magiczny i – z braku lepszego określenia – całkowita dziwność.horroru, której premiera odbyła się w 1959 r., stanowiła potężną mieszankę Strefy mroku. Premiera

Jeden z najbardziej kultowych odcinków, jaki kiedykolwiek wyemitowano w tym klasycznym programie telewizyjnym, pochodzi z 8. sezonu „Time Enough At Last”. Pojedynczy odcinek stał się pożywką dla tysięcy artykułów i esejów. Jest stale wspominany w programach i filmach, a nawet parodiowany w programach takich jak Family Guy. „Time Enough At Last” to krótka lista odcinków, które doskonale znają nawet zwykli fani Strefy mroku. Warto omówić jego założenia i pamiętne zakończenie.

O czym jest „Wreszcie dość czasu”?

strefa-mroku-henry-i-helen

„Wreszcie dość czasu”

Dyrektor

Johna Brahma

Pisarze

Rod Serling, Lynn Venable

Rzucać

Burgess Meredith, Vaughn Taylor, Jacqueline deWit, Lela Bliss, Rod Serling

Oryginalna data emisji

20 listopada 1959

Przyjęty z

„Wreszcie wystarczająco dużo czasu” (opowiadanie, 1953) Lynn Venable

„W końcu wystarczająco dużo czasu” opowiada o kruchym, ale zdeterminowanym mężczyźnie imieniem Henry Bemis, który pracuje jako kasjer bankowy w małym miasteczku. Chociaż Henry ma stabilną pracę, jest żonaty i prowadzi pozornie typowe amerykańskie życie, jedyne, czego pragnie, to czytać. Tak naprawdę jego chęć czytania ma pierwszeństwo przed każdym innym aspektem jego życia.

Na początku Henry zostaje przyłapany na czytaniu Davida Copperfielda Charlesa Dickensa podczas pracy w banku i zostaje eskortowany przez prezesa banku, pana Carsville, do jego biura. Pan Carsville ostrzega Henry’ego, że jeśli ponownie zostanie przyłapany na czytaniu zamiast na pracy, zostanie zwolniony. Henry wyjaśnia, że ​​w domu jego żona Helen ogranicza mu czas na czytanie. Czyta w pracy, bo desperacko próbuje znaleźć czas na czytanie. Pan Carsville pozostaje niezmieniony i wysyła Henry’ego w drogę.

Kiedy Henry wraca do domu, siedzi i czyta gazetę, zanim Helen wytrąci mu ją z rąk, mówiąc mu, że muszą być w drodze do domu przyjaciela, aby zagrać w karty. Henry odzyskuje tomik poezji, ale zostaje złapany przez Helen, która namawia go do otwarcia książki. Wewnątrz książki Helen zapisała każdą stronę, uniemożliwiając Henry’emu przeczytanie ani jednego słowa. Wyrywa wiele stron i rzuca je na ziemię, podczas gdy Henry siedzi zdruzgotany.

Następnego dnia Henry postanawia spędzić przerwę na lunch samotnie w skarbcu banku za zamkniętymi drzwiami, zabierając ze sobą powieść i gazetę. Kończąc powieść, bierze gazetę i widzi pierwszą stronę, na której widnieje napis: „BOMBA WODOWA Zdolna do całkowitego zniszczenia”. W tym momencie słychać eksplozję i całe sklepienie się trzęsie, w wyniku czego Henry traci przytomność. Kiedy się budzi, wychodzi ze skarbca i widzi bank – i całe miasto – w ruinie. Desperacko krzyczy, żeby ktoś odpowiedział, ale nikogo nie ma, więc zostawia go w spokoju.

Znaczenie tematyczne „W końcu dość czasu”

strefa-mroku-henry-w-gruzach

W całym odcinku poruszane są tematy zarówno zmieniające się oczekiwania mężczyzn w Ameryce lat 50. XX wieku, jak i strach przed wojną nuklearną. Jednak najważniejszym tematem „Time Enough At Last” jest badanie różnicy między byciem samemu a byciem samotnym.

Zanim wybuchła bomba, Henry chciał tylko mieć czas dla siebie, aby zająć się tym, co kocha najbardziej: czytać. Wszyscy w jego życiu robili wszystko, co mogli, aby uniemożliwić mu spędzanie czasu na czytaniu, więc jedynym sposobem, w jaki mógł spełnić swoje jedyne pragnienie, było pozostawienie go w spokoju. Kiedy jednak zaznaje upragnionej samotności, zostawia książki i desperacko szuka kogoś, kto może jeszcze żyć w jego zburzonym mieście.

Nagle Henry’ego ogarnia samotność, nawet woła Helenę, mimo że jest agresywną partnerką. W klasycznym scenariuszu „uważaj, czego sobie życzysz” Henry rozważa rezygnację z tego, ponieważ nie może już znieść samotności. To znaczy, dopóki nie zobaczy, co przetrwało eksplozję.

Jak kończy się „wreszcie dość czasu”?

koniec-strefa-zmierzchu-henry

Po kilku dniach poszukiwań Henry znajduje w gruzach pistolet. Pozornie nie mając już wyjścia, podnosi pistolet do głowy i prosi Boga o przebaczenie. Zanim jednak podąża dalej, zauważa ruiny biblioteki publicznej. Upuszcza broń i podbiega, aby zobaczyć, że prawie każda książka, która była w bibliotece, leży na ziemi, wciąż nienaruszona.

Z dziecięcym zawrotem głowy zaczyna układać książki w stosy, które wystarczają mu na długie lata. Następnie wygłasza jeden z najbardziej zapadających w pamięć wersów z całej serii Twilight Zone:

A najlepsze, najlepsze ze wszystkiego, jest to, że teraz jest czas. Mam tyle czasu, ile potrzebuję i tyle, ile chcę. Czas, czas, czas. W końcu jest wystarczająco dużo czasu.

Kiedy rozkoszuje się szczęściem samotności, spogląda w dół i widzi pod sobą książkę. Sięga w dół, ale się poślizguje, a jego okulary spadają na ziemię i rozbijają się. Uśmiech Henry’ego zmienia się w wyraz strachu, gdy siedzi tam z niewyraźnym wzrokiem i zdaje sobie sprawę, że nie ma mowy, żeby widział na tyle dobrze, by kiedykolwiek móc czytać. Krzyczy w kółko do nikogo: „To niesprawiedliwe” i płacze, otoczony książkami, których nigdy nie przeczyta. Tak jak ludzie, tworząc bombę wodorową, spowodowali swoją śmierć, tak Henry’ego nie uniknął ten sam tragiczny los, co jego współobywatele.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *