Pokemon Scarlet & Epilog Violet DLC ujawnia prawdę o pochodzeniu Nemony

Dla graczy Pokemon Scarlet i Violet odcinek Kitakami Epilogue był świetną zabawą, a wielu z nich cieszyło się ostatnią wycieczką ze swoimi przyjaciółmi, zanim opadnie kurtyna dla gier Gen 9. Gracze odkryli jednak ostatnią szokującą informację na temat Nemony i szaleją na jej punkcie.

Pokemon Scarlet i Violet Ukryty Skarb Strefy Zero wypuścił ostatnią zawartość zatytułowaną Kitakami Epilogue, a dokładniej Mochi Chaos. Obejmuje podróżowanie ze znajomymi-trenerami Pokemona do Kitakami na spotkanie i Carmine. Kieran

Jednak jedna z członkiń twojej drużyny nie jest tym, za kogo wszyscy ją uważali, a dodatkowa scena ujawniła ukrytą prawdę o Nemonie, postaci, którą wszyscy znamy jako rywala i przyjaciela głównego bohatera.

Zostało to opublikowane na X (dawniej Twitterze) przez SoulSilverArt, co fani nazwali „największym odkryciem” w historii. A prawda jest taka, że ​​Nemona nawet nie pochodzi z Paldei, tylko z zupełnie innego regionu.

Baza Blueberry League w BB Academy umożliwia zaproszenie wybranych osób z Paldei do odwiedzenia Blueberry Academy i podzielenia się swoją wiedzą z tamtejszymi absolwentami.

Ale najwyraźniej, kiedy zapraszasz Nemonę, kilka przerywników filmowych ujawnia, że ​​dość dobrze zna Lacey, jedną z Akademii BB. Elitarna czwórka członków

Jak widać w dialogu, Lacey wita się z Nemoną, stwierdzając: „Minęło zdecydowanie za dużo czasu”, odkąd się spotkali. Później, przesłuchiwana przez trenerkę (obecnie jest już dwukrotnie lepszą mistrzynią), Nemona wyjawia, że ​​pochodzi z regionu Unova i przeniosła się do Paldei, gdy miała siedem lat.

A więc oto szokująca prawda. Teraz trenerzy wiedzą, że nawet połowa ich paldeańskich przyjaciół nie pochodzi z tego regionu. Aby uzyskać więcej kontekstu, Penny ujawniła wcześniej, że pochodzi z Galar, a ostatnio odkryto również, że w rzeczywistości jest córką Peony , odkrywca z Isle of Armor.

Jeśli jeszcze nie wykonałeś zadania Epilog, oto jak zdobyć nowego mitycznego pokemona Pecharunta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *