Para Sheffield United, Vinicius Souza i Jack Robinson, musiała zostać rozdzielona po tym, jak w pierwszej połowie meczu Blades przeciwko Wolves odepchnęli się od siebie.
Podopieczni Chrisa Wildera przystąpili do meczu na stadionie Molineux z 20. pozycji i pomimo kilku dobrych sytuacji w pierwszej połowie stracili bramkę, gdy Pablo Sarabia ruszył do domu dla gospodarzy już po pół godzinie gry.
Zarówno Rhian Brewster, jak i James McAtee odrzucili przyzwoite otwarcia w pierwszych fazach meczu i musieli zapłacić za swoją rozrzutność pod bramką, gdy Sarabia zdobyła bramkę.
Zmarnowane szanse powodują wzrost poziomu frustracji
Chwilę po rozpoczęciu Wolves goście zaryzykowali zmniejszenie składu do 10 zawodników, gdy dwóch ich zawodników zaczęło nacierać na siebie.
Można było zobaczyć Souzę i Robinsona protestujących między sobą, po czym zaczęli się kłócić i popychać się nawzajem.
System VAR sprawdził incydent pod kątem możliwego przewinienia powodującego wykluczenie z gry, ale uznał, że interwencja w postaci czerwonej kartki nie była konieczna.
Para Sheffield United, Vinícius Souza i Jack Robinson, machają na siebie! 😳🚫 pic.twitter.com/LSpyPPXqKP
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) 25 lutego 2024 r
Incydent przypominał niesławną bójkę pomiędzy Kieronem Dyerem i Lee Bowyerem w 2005 roku, kiedy obaj grali w Newcastle.
Przy tej okazji obaj mężczyźni zostali wyrzuceni z boiska po zadaniu ciosów, a Bowyer opuścił boisko w podartej koszuli.
Dyer stwierdził później, że ówczesny menadżer Newcastle, Graeme Souness, zaproponował walkę obu zawodnikom w szatni po meczu.
Dodaj komentarz