Gary Neville ostro krytykuje „miliardowe prace związane z butelkami”, gdy Chelsea przegrywa z Liverpoolem

Gary Neville opisał Chelsea jako „pracę za butelkę wartą miliard funtów” po tym, jak stracili oni bramkę w końcówce w dogrywce finału Carabao Cup.

Podopieczni Mauricio Pochettino odegrali swoją rolę w fascynującym finale w regulaminowym czasie gry, ale w 30 minutach dogrywki ich poziom energii spadł i musieli zapłacić w 118. minucie.

Virgil van Dijk, który w drugiej połowie kontrowersyjnie widział gola nieuznanego ze względu na spalonego, głową zwycięskiej bramki po rzucie rożnym.

Brak współczucia Neville’a dla przegrywających finalistów

Neville, chwaląc młodych zawodników Liverpoolu , stwierdził, że „nie współczuje” drużynie Mauricio Pochettino.

„To dzieci Kloppa kontra błękitne butelki warte miliardy funtów” – powiedział Neville po strzeleniu jedynego gola w meczu przez Van Dijka.

Po zakończeniu meczu Neville pozdrowił szefa The Reds Jurgena Kloppa, mówiąc: „Ma skład w wadze średniej, drużynę wagi koguciej (dzisiaj z powodu kontuzji), ale uderza jak zawodnik wagi ciężkiej i to dzięki niemu (Kloppowi)”.

Liverpool rozpoczął mecz bez kilku zawodników z pierwszego składu, a kryzys związany z kontuzjami pogłębił się w pierwszej połowie, kiedy Ryan Gravenberch został zniesiony na noszach.

Obrońca Joe Gomez wszedł na jego miejsce w ramach zmiany, która podkreśliła brak w Liverpoolu starszych, dostępnych opcji w środku pola, ale mimo wszystko przekroczyli linię bramkową, a strzelec Van Dijk był pełen pochwał dla swoich kolegów z drużyny po zdobyciu pierwszego fragmentu gry po pełnym meczu trofeów jako kapitan The Reds.

„Wszyscy młodzi chłopcy odegrali swoją rolę w tym, co dzisiaj osiągnęliśmy i to jest niesamowite” – powiedział Van Dijk. „Zawsze należy delektować się dobrymi chwilami, a ta z pewnością jest jedną z nich.

„Nigdy nie będziemy uważać tych rzeczy za oczywiste, jesteśmy bardzo, bardzo błogosławieni. Jestem bardzo dumny, że jestem częścią tego klubu i jestem dumny z chłopaków. Wszyscy odegrali swoją rolę.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *