LeBron James odpowiada na krytykę Bronny: „Pozwólmy dziecku być dzieckiem”

LeBron James nie zlekceważył niedawnej afrontu mediów wobec jego syna Bronny’ego Jamesa. Wybór nr 1 w klasyfikacji generalnej spadł na analityków po tym, jak młodszy James został pominięty w najnowszym drafcie NBA na rok 2024.

Gwiazda Los Angeles Lakers udała się do X, aby długo i ostro krytykować krytyków, którzy nie postrzegają jego syna jako talentu gotowego do gry w NBA . Chronił także studenta pierwszego roku USC, wzywając do wywierania na niego mniejszej presji.

Starszy James doskonale zna sytuację bycia pod mikroskopem jako gwiazda sportu-amatora.

Dlatego stanowczo sprzeciwiał się temu pominięciu i podważał ich wiarygodność w ocenie gry i jej graczy.

LeBron James namawia syna, aby zagłuszył hejterów

Starszy James widzi obietnicę w swoim utalentowanym potomku. Dlatego namawiał młodszego Jamesa, aby przemówiła praca, którą włożył w swoją grę.

Mimo że jest studentem pierwszego roku, mierzący 180 cm obrońca wykazuje przedwczesne wyczucie gry. W tym roku nie zdobył zbyt wielu minut dla Trojans. Jednak na parkiecie imponuje wysokim IQ w podejmowaniu decyzji i atletycznymi wykończeniami na obręczy.

Właśnie dlatego James i reszta koszykarskiego świata z niecierpliwością czekają, aż jego gra przeniesie się na wyższy poziom. To i bycie świadkiem jego zabawy z ojcem.

Perspektywom tym zagraża nieobecność młodszego Jamesa w projekcjach pierwszej i drugiej rundy. Dlatego według Bleacher Report starszy Jakub tak powiedział w tej sprawie:

„Czy moglibyście, proszę, pozwolić temu dzieciakowi być dzieckiem i cieszyć się koszykówką w college’u” – napisał 20-krotny zawodnik All-Star, po czym ostro skrytykował analityków Mock Draft. „Te próbne wersje robocze nie mają żadnego znaczenia! Obiecuję ci! Liczy się tylko praca!! Porozmawiajmy o prawdziwych ludziach koszykówki!”

Starszy James staje w obronie syna po tym, jak w lipcu ubiegłego roku młodszy James powrócił do zdrowia po zatrzymaniu krążenia, które zagroziło jego karierze koszykarskiej.

Orzeczenie to nadeszło również po szaleństwie w mediach społecznościowych wywołanym doniesieniami Jamesa o zainteresowaniu New York Knicks.

Kibice chcą zobaczyć duet Jamesów razem w lidze. Na szczęście dla przyszłego członka Galerii sław Bronny prawdopodobnie zdobędzie kontrakt z NBA, nawet jeśli nie zostanie wybrany do draftu, przynajmniej ze względu na atrakcyjność kasową, jaką wywoła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *