Główną gwiazdą gali UFC 299 będzie pojedynek Sean O’Malley vs Marlon Vera, ale wiele oczu będzie oczywiście przyciągał długo oczekiwany debiut Michaela „Venoma” Page’a w Miami.
Brytyjski zawodnik ostatnie 11 lat swojej kariery w MMA spędził pod szyldem promocyjnym Bellatora, gdzie zasłynął dzięki swojemu ekscentrycznemu stylowi – zarówno w klatce, jak i poza nią.
Jego 11 zwycięstw przez nokaut nadal plasuje się na liście jego największej liczby w historii Bellatora, więc kiedy w grudniu ogłoszono, że w końcu przejdzie do UFC , wydawało się, że minęło dużo czasu.
Biorąc pod uwagę jego reputację w sporcie, Page od razu znajdzie się na głównej karcie sobotniej gali UFC 299 przeciwko zajmującemu 11. miejsce w rankingu wagi półśredniej Kevinowi Hollandowi.
Choć był pełen szacunku dla swojego przeciwnika, Page obiecał, że ludzie będą rozmawiać o jego debiucie w UFC „przez wiele lat”.
„Ludzie nadal będą zadawać te same pytania, podczas gdy w przypadku Kevina Hollanda wszystko będzie OK, odpowiedziałeś na to pytanie. Zobaczymy, jak daleko możesz zajść.
„To trudna pierwsza walka, ale właśnie tego chciałem. To świetny pojedynek, nie tylko pod względem stylu, ale także rozrywki. Uwielbia rozmawiać i będzie wiele momentów w tej walce, które ludzie zapamiętają na długie lata.”
Page odrzuca sugestie dotyczące szybkiej ścieżki
Mając 36 lat Page chce szybko działać w pogoni za chwałą UFC i wie, że zwycięstwo nad Holandią natychmiast zapewni mu miejsce w pierwszej piętnastce.
Page pragnie być na szczycie dywizji i to szybko, ale odrzuca wszelkie sugestie, że jest śledzony w trybie przyspieszonym, porównując swoją pracę w Bellatorze i przejście do UFC z byłym mistrzem Michaelem Chandlerem.
„Jestem w tej grze od 15 lat. Na pewno nie jest to szybka droga. Może się to wydawać szybką ścieżką, ponieważ jestem nowy w UFC, ale zdecydowanie nie jest to szybka ścieżka” – dodał Page.
„Przez te lata włożyłem dużo pracy i dlatego ludzie tak długo nawoływali, abym tu przyjechał.
„Wierzę, że powinienem być na szczycie, więc jedna lub dwie walki, a potem chcę być na szczycie – a to dzięki mojej dotychczasowej pracy.
„To samo było z Michaelem Chandlerem. Jeśli spojrzysz na to, co osiągnął, zanim tu dotarł, nie jest to szybka droga.
„Gdybym był nowym zawodnikiem i chciał od razu wskoczyć do tytułu, nazywałbym to szybką ścieżką. Włożyłem w to zbyt wiele lat krwi, potu i łez innych ludzi”.
Leon Edwards kontra Michael „Venom” Page?
W sporcie najważniejszy jest czas i kontrakt Page’a z Bellatorem wygasł w chwili, gdy brytyjska scena UFC wkraczała w złoty wiek.
Tom Aspinall znokautował Serheia Pawłowicza i został tymczasowym mistrzem świata wagi ciężkiej UFC, a w dywizji Page’a Leon Edwards jest mistrzem świata wagi półśredniej UFC.
Naturalnie Page i Edwards będą na kursie kolizyjnym, jeśli „Venom” zacznie wygrywać w UFC, a „Venom” planuje zdenerwować swoich rywali w dywizji, aby zorganizować mega walkę dla brytyjskich fanów MMA.
„W dywizji są inni ludzie, którzy będą uważnie się temu przyglądać. Ta dzika karta, ja, będzie miała wpływ również na ich podróż.
„Mogą być bliżej tytułu mistrza świata, a potem zrobię szalony nokaut, a oni powiedzą: „Wszyscy chcą zobaczyć tego gościa zamiast mnie”.
„Mogą sami zacząć nawoływać do walki, próbując mnie zatrzymać, ale ja mogę podjąć tylko jedną walkę na raz. Moje występy pomogą ludziom podejmować właściwe decyzje.
Manifestuję to gdzieś na stadionie. Ja i Leon Edwards to moment walki Nigela Benna z Chrisem Eubankiem w MMA w Wielkiej Brytanii. Nie mieliśmy czegoś takiego w MMA w Wielkiej Brytanii, więc byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli przenieść to do Wielkiej Brytanii.”
Vegas, uroczystości i plan na trzy walki
Page ma wielkie plany związane ze swoim czasem w UFC i ma nadzieję wziąć udział w wrześniowej gali w Sphere w Las Vegas.
Aby tego dokonać, Page będzie musiał pobudzić wyobraźnię podczas swojego debiutu w ten weekend. Page wykorzystywał tańce w Fortnite, używał piłki Pokemona i rękawicy Thanosa, aby świętować zwycięstwa w przeszłości i ma specjalne plany na sobotni spacer po Miami.
„Jeśli uda mi się stoczyć w tym roku trzy walki, będę szczęśliwym człowiekiem” – kontynuował Page. „Wiem, że Dana White mówił o wrześniowej randce w Vegas w Sphere. Zdecydowanie chcę być tego częścią.
„Dla tych, którzy mnie znają, mam bardzo kreatywny umysł i już wyobrażam sobie, jak wyglądałby strajk w takim programie.
„Ciągle mam szalone pomysły, mój mózg po prostu się nie wyłącza, więc już chcę podnieść rękę po ten, a jeśli potem uda mi się przemycić kolejny, byłoby idealnie.
„Nie mogę wyłączyć tej strony siebie. Mam kilka pomysłów, ale UFC musi mi trochę pomóc, ponieważ trudno jest mieć taką swobodę twórczą.
„Mówię ludziom, że kiedy coś robię, jest to tego warte i będzie to wielokrotnie oglądane. Mam jedną lub dwie rzeczy, o które prosiłem i nalegam, więc miejmy nadzieję, że dostaniemy to, czego chcemy.
Walka Michaela „Venoma” Page z Kevinem Hollandem odbędzie się 9 marca na żywo w UFC Fight Pass i TNT Sports 1 podczas UFC ® 299: O’Malley kontra Vera 2.
Dodaj komentarz