Gwiazda Twitcha Jinny pozostała bez słowa po konfrontacji z kierowcą Ubera po wypadku

Jinny, streamerka na Twitchu IRL, znana jako Jinnytty, była kompletnie bez słowa, gdy jej kierowca Ubera spowodował wypadek samochodowy i został skonfrontowany z drugim kierowcą.

Popularna południowokoreańska streamerka na Twitchu zyskała ponad milion obserwujących, głównie dzięki swoim angażującym i pełnym przygód transmisjom IRL na platformie.

Jinny często podróżuje do różnych krajów i lokalizacji, aby odkrywać i transmitować swoje doświadczenia. Niedawno odwiedziła San Diego w Kalifornii na TwitchCon 2024.

Po konwencie postanowiła zostać w Kalifornii, aby po wydarzeniu trochę poeksplorować. Niestety, 24 września jej kierowca Ubera rozbił pojazd, pozostawiając ją w szoku.

Jinny odchylała się na tylnym siedzeniu, gdy nagły wypadek szarpnął nią do przodu. Kierowca Ubera natychmiast wysiadł z pojazdu, aby porozmawiać z drugim kierowcą biorącym udział w wypadku.

„Patrzyłeś w dół” – krzyknął drugi kierowca. „Nawet nie patrzyłeś w górę. Nie zwracałeś uwagi!”

Chociaż kierowca Ubera Jinny również miał kilka mocnych komentarzy, widzowie nie mogli uchwycić jego uwag w strumieniu VOD, gdy był poza samochodem. Jednak po ponownym wejściu do pojazdu usłyszeli, jak mówi „Odejdź”.

Widzowie na jej czacie na Twitchu szybko namawiali streamerkę IRL, aby zamówiła kolejnego Ubera, choć początkowo się wahała. Ostatecznie kierowca z nią porozmawiał i wspólnie postanowili anulować przejazd, aby mogła znaleźć nowego kierowcę.

Ten incydent to tylko jeden z wielu, które miały miejsce podczas sesji streamingowych IRL Jinny na Twitchu. W 2022 roku przerwał jej pijany nieznajomy, który skrytykował ją za kontynuowanie „smutnej” kariery streamerki na Twitchu.

W kwietniu 2023 r. jej transmisja została ponownie przerwana, gdy nieznajomi zaczęli robić jej zdjęcia, sytuację, którą opisała jako „niezręczną”. Zaledwie kilka dni przed tym zdarzeniem wezwano policję po tym, jak zamaskowany mężczyzna podążał za Jinny po Tajwanie przez wiele godzin.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *