Jake Paul Foe wyjaśnia zarzuty dotyczące otrzymania zapłaty za przegraną walkę

Były mistrz UFC w wadze półśredniej Tyron Woodley odniósł się do oskarżeń, jakoby zapłacono mu za przegraną przez nokaut w rewanżowej walce z Jakiem Paulem w grudniu 2021 r.

Obaj zawodnicy stanęli naprzeciw siebie po raz pierwszy 29 sierpnia, gdzie Paul zwyciężył przez niejednogłośną decyzję. Po niezadowoleniu z wyniku, stoczyli kolejną walkę 18 grudnia, która zakończyła się porażką Woodleya przez nokaut z rąk Paula.

Niedługo po drugiej walce popularność zyskało wideo na TikToku, w którym twierdzono, że walka została ustawiona.

Prawie trzy lata później, podczas wywiadu, w którym pytano ludzi o potencjalny wynik walki Jake’a Paula z Mike’em Tysonem , jeden z uczestników – samoidentyfikujący się jako kuzyn Woodleya – stwierdził, że były mistrz UFC rzekomo otrzymał wynagrodzenie za „zanurzenie się” w rewanżu z Paulem.

Zauważył: „Jeśli się opłaci, Jake Paul. Jeśli nie, Mike Tyson go znokautuje… Tyron Woodley jest moim dosłownie pieprzonym kuzynem. Nazywam się Julian Woodley. Więc wiem na pewno, że ten skurwysyn dostał zapłatę za przyjęcie ciosu”. To stwierdzenie wywołało powszechne spekulacje wśród widzów kwestionujących ważność związku.

W odpowiedzi Tyron Woodley szybko odrzucił te twierdzenia, twierdząc, że osoba na filmie nie jest jego krewnym. Retweetował klip, stwierdzając: „N**** chciałbym, żeby był moim krewnym”.

Zwolennicy zgromadzili się wokół Woodleya, wyrażając swoje przekonanie, że zaprzecza oskarżeniom. Jeden z fanów skomentował: „Tego rodzaju gó*no powinno doprowadzić do jego pozwu lub nokautu”, podczas gdy inny dodał: „Nie rozumiem, jak ludzie mogą tak łatwo kłamać”.

Jake Paul zawsze bronił legalności swoich walk, podkreślając, że gdyby nie były uczciwe, nie otrzymałyby one sankcji od komisji regulacyjnych.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *