Pracownicy odpowiadają „Rage Baiters” oskarżając Nicka Fuentesa i Sneako o poparcie

Pracownicy odpowiadają „Rage Baiters” oskarżając Nicka Fuentesa i Sneako o poparcie

Pracownicy Kick odrzucili oskarżenia dotyczące zatrudnienia przez platformę kontrowersyjnych osobowości Nicka Fuentesa i Sneako.

Od początku swojego istnienia Kick przyciągnął wielu najwybitniejszych twórców w przestrzeni cyfrowej, w tym takich, którzy zasłynęli podpisaniem oszałamiającego kontraktu na 100 milionów dolarów z Felixem „xQc” Lengyelem.

Oprócz xQc platforma negocjowała również umowy z innymi dużymi nazwiskami, takimi jak Amouranth, NICKMERCS i arcymistrzem szachowym GM Hikaru. Jednak w ostatnich miesiącach tempo finalizowania nowych umów wyraźnie spadło.

Zamiast tego Kick położył nacisk na koncepcję multistreamingu, zachęcając twórców do angażowania się w wiele platform jednocześnie jako strategię poszerzania grona odbiorców.

To jednak nie uciszyło spekulacji na temat potencjalnych nowych podpisów. Wcześniej w październiku, po tym, jak doniesienia ujawniły, że Haliey Welch, znana jako „Hawk Tuah girl”, dołączyła do Kick, CEO, Ed Craven, był zmuszony wyjaśnić, że twierdzenia, jakoby podpisała kontrakt na 5 mln dolarów, były bezpodstawne.

Obecnie pojawiły się dwie nowe plotki, wywołane przez wirusowe posty w mediach społecznościowych, które sugerują, że komentator polityczny Nick Fuentes i Sneako mogli podpisać kontrakty z Kick.

Obie osoby od lat wzbudzają spore kontrowersje swoimi kontrowersyjnymi poglądami, co doprowadziło do znacznego poruszenia w internecie po krążeniu plotek o ich rzekomych kontraktach.

Niemniej jednak dziennikarz Rod „Slasher” Breslau poinformował, że te twierdzenia są fałszywe. Stwierdził: „Kick nie podpisał kontraktu z Nickiem Fuentesem ani Sneako; mogą się zarejestrować i streamować jak każdy inny”.

Andrew Santamaria, dyrektor ds. partnerstw strategicznych w firmie Kick, również skrytykował osoby rozpowszechniające plotki, sugerując, że mają one na celu wywołanie konfliktu.

„To prawda” – potwierdził, potwierdzając ustalenia Slashera. „Każdy, kto składa przeciwne oświadczenia, stosuje prowokację gniewu”.

Te spekulacje następują po incydencie, w którym skompromitowany twórca Dr Disrespect ogłosił, że woli „przejść na emeryturę” niż streamować na Kick. To skłoniło Adina Rossa do rozwinięcia tematu, w jaki sposób Doc zbliżał się do porozumienia z platformą, dopóki nie wyszło na jaw, co było motywacją jego bana na Twitchu, co skłoniło Kick do wycofania oferty z powodu jego żądań dotyczących wynagrodzenia.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *