Wczoraj (25 czerwca) kontrowersyjna osobowość internetowa Andrew Tate nagle zakończyła transmisję na żywo po tym, jak doniesienia wskazywały na wtargnięcie do jego domu podczas rozmowy na Discordzie ze streamerem Kick Adinem Rossem. Około półtorej godziny po rozpoczęciu strumienia Andrew’s Rumble, nagle opuścił kadr kamery, badając zakłócenia we wskazanym kierunku.
Od czasu incydentu nie dostarczał żadnych aktualizacji na swoim koncie na Twitterze. Jednak Adin Ross potwierdził podczas swojej transmisji, że były kickboxer nie został zaatakowany i zapewnił widzów, że wszystko z nim w porządku.
Czy Andrew Tate został napadnięty podczas transmisji na żywo?
Po ponad półrocznej przerwie Andrew Tate, w obliczu poważnych zarzutów rumuńskich władz, wrócił do transmisji na żywo. Powrót ten nastąpił dzięki współpracy z Adinem Rossem .
Duet, Andrew i Adin, prowadził transmisję na żywo na swoich platformach przez ponad półtorej godziny. Jednak Andrew nagle zniknął z kamery podczas transmisji, a jego transmisja Rumble nagle się zakończyła , co sugeruje, że incydent mógł mieć miejsce poza kamerą.
Klip został udostępniony na Twitterze przez zweryfikowany kanał fanów Adina Rossa (@AdinUpdates), wskazujący, że dom Andrew Tate’a został rzekomo napadnięty podczas transmisji. Później sam Adin przekazał aktualne informacje na temat sytuacji. Powiedział:
„Nie, nie dostali go, nie dostali go”
Na chwilę obecną nie są jeszcze znane szczegółowe szczegóły zdarzenia. Pozostaje niepotwierdzone, czy Andrew rzeczywiście został napadnięty, czy też doświadczył jakiejkolwiek innej formy wtargnięcia.
Co powiedzieli fani?
Klip przedstawiający zarzut włamania wywołał znaczną liczbę komentarzy społeczności, wywołując dyskusje i spekulacje na temat incydentu. Oto niektóre z godnych uwagi tweetów w odpowiedzi na klip:
Jakie zarzuty postawiono Andrew Tate’owi?
Andrew, wraz ze swoim bratem Tristanem i dwoma innymi osobami z Rumunii, stoją obecnie w obliczu poważnych zarzutów postawionych przez władze rumuńskie. Zarzuty te obejmują zarzuty przestępstw, takich jak r*pe i przemoc .
Ponadto grupie postawiono zarzut założenia organizacji zajmującej się handlem ludźmi w Rumunii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
W chwili pisania tego tekstu jeszcze nie stanęli przed sądem. Podaje się jednak, że rumuńscy sędziowie zaangażowani w sprawę mają 60 dni na zapoznanie się z materiałem dowodowym przed skierowaniem sprawy na rozprawę.
Dodaj komentarz