Andrew Tate oskarża byłego mistrza UFC Seana Stricklanda o „kopiowanie” go

Andrew Tate oskarża byłego mistrza UFC Seana Stricklanda o „kopiowanie” go

Kontrowersyjna gwiazda mediów społecznościowych Andrew Tate oskarżył byłego mistrza UFC w wadze średniej Seana Stricklanda o „kopiowanie” jego ideologii.

Kontrowersyjny wzrost sławy Andrew Tate’a w 2022 r. był bezprecedensowy – były czterokrotny mistrz kickboxingu stał się trzecią najczęściej „wyszukiwaną w Google” osobą w 2023 r.

Bez wątpienia 37-latek na jakiś czas zdominował internet, stając się szczególnie znany ze swoich kontrowersyjnych i gorących debat oraz „mizoginistycznych” komentarzy pod adresem kobiet.

W ostatnich postach w mediach społecznościowych Tate skrytykował Seana Stricklanda za rzekome „kopiowanie” jego nauk, mimo że gwiazda UFC „nienawidzi go”.

Andrew Tate krytykuje Seana Stricklanda za „kopiowanie” go

W podcaście po zwycięstwie nad Izraelem Adesanayą i zostaniu mistrzem UFC w wadze średniej we wrześniu 2023 r. Strickland zaczął tyradę, nazywając Andrew Tate’a „kupą gówna”.

Teraz w poście na Twitterze/X z 24 stycznia kontrowersyjny influencer skrytykował Stricklanda za „skopiowanie” tego, czego uczy swoich fanów po reakcji na wirusowy klip Stricklanda opowiadającego o zmaganiach z byciem uwięzionym w „matrycy”.

Tate odpowiedział: „Więc w podcaście mówi „nienawidzi mnie”, ale potem kopiuje wszystko, czego uczę. Nie jestem szalona. Cieszę się, że jest więcej ludzi, którzy rozumieją – Musimy uwolnić umysły”.

Pomimo dużej aktywności w mediach społecznościowych Strickland nie odpowiedział jeszcze na oskarżenia Tate’a o kopiowanie go. Niezależnie od tego wygląda na to, że były mistrz UFC chce pójść o krok dalej w swoich przekonaniach i rozważa możliwość objęcia stanowiska w urzędzie publicznym, gdy już zakończy karierę .

Nie stanie to jednak przez jakiś czas, po tym jak pozbawiono go tytułu mistrza wagi średniej w jego pierwszej obronie tytułu na UFC 297 , a już strzelał do nowego posiadacza pasa Dricusa Du Plessisa przed oczekiwanym zaciętym rewanżem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *