Avatar: Ostatni Władca Wiatru – Czy Azula zasługuje na odkupienie?

Avatar: Ostatni Władca Wiatru – Czy Azula zasługuje na odkupienie?

Przegląd najważniejszych wydarzeń

  • Azula stanowi kontrast do Zuko pod względem wychowania i systemu wsparcia, brakuje jej miłości i wskazówek, które Zuko otrzymuje od swojej matki i wujka.
  • Lojalność Azuli wobec ojca i oddanie ciemności ostatecznie prowadzą do jej załamania psychicznego, a odkupienie Zuko okazuje się właściwą drogą.
  • Brak miłości i wsparcia w życiu Azuli podkreśla potencjał odkupienia i rolę, jaką miłość odgrywa w przezwyciężaniu traumy i ciemności.

Jednym z najbardziej chwalonych aspektów Avatar: The Last Airbender jest wątek odkupienia Księcia Zuko. Jego historia jest dogłębnie zbadana, głęboko poruszająca i w przeciwieństwie do wielu wątków odkupienia, w rzeczywistości bohater musi stawić czoła konsekwencjom swoich czynów, a nie po prostu stać się dobrym, a następnie umrzeć. Jednakże wyłączona z takiego charakteru jest jego siostra Azula.

Chociaż Azula jest z pewnością niezwykle popularną postacią, fani są podzieleni co do tego, czy potraktowanie jej było sprawiedliwe. Niektórzy uwielbiają fakt, że Azula jest zła aż do gorzkiego końca, podczas gdy inni uważają za okrutne zgotowanie jej takiego losu, biorąc pod uwagę podobieństwo jej pochodzenia do Zuko.

Tragiczna historia Azuli

Podstawową funkcją Azuli w serii jest służenie jako punkt kontrastu dla Zuko. Od chwili, gdy widzowie poznają księcia Zuko, powinni mu współczuć, pomimo jego statusu antagonisty. Nie zdobywa do końca zaufania widza, gdyż nadal pozostaje wierny ludobójczemu Narodowi Ognia i stara się wyrządzić krzywdę i pojmać bohaterów. Jednak historia Zuko i powód polowania na Awatara zostały opowiedziane, co szybko złagodziło uczucia publiczności do niego. Próbował postępować właściwie, pomimo kultury, w której się wychował, i za to został wygnany i przerażony. Oprócz swojej historii wykazuje brak brutalności wobec otaczających go osób oraz troszczy się o pomagającą mu załogę, dając jasno do zrozumienia, że ​​jego działania nie wynikają z czystej złośliwości. Być może najważniejsze jest to, że jest kochany przez Iroha, a widzowie mogą szybko rozpoznać tę postać jako cnotliwą i o czystym sercu. Jego wiara w Zuko sprawia, że ​​publiczność także w niego wierzy.

Azuli brakuje żadnej z tych cech. Wydaje się, że cieszy się miłością i wsparciem ojca, uwielbia być okrutna i brutalna i brakuje jej związku z jakąkolwiek postacią o dobrym sercu. Pod wieloma względami reprezentuje wszystko, do czego aspiruje Zuko. Zuko stara się zostać wielkim magiem ognia, powoli rozwijając silne techniki i nigdy nie udaje mu się nauczyć zaginać błyskawicy. Z drugiej strony Azula jest cudownym dzieckiem magii ognia, łatwo stając się jednym z najpotężniejszych wojowników w historii Narodu Ognia. Zuko brakuje bezwzględności i chęci zabijania, jakich Władca Ognia oczekuje od swoich dzieci, podczas gdy Azula uwielbia przemoc i zniszczenie. I z tych powodów Azula jest wyraźną faworytką Władcy Ognia Ozaia, podczas gdy Zuko zostaje jawnie odrzucony i znienawidzony przez swojego ojca.

W miarę rozwoju serii i odkupienia Zuko nabierają pełnych mocy, kontrast zmienia się i skupia na tym, co Zuko ma, czego nie ma Azula. Jedyną rzeczą, którą Zuko zawsze miał, był ktoś, kto naprawdę go kochał. Jako dzieci ich matka, Ursa, była bardzo blisko Zuko. Będąc zmuszona do małżeństwa przez Ozaia i maltretowana przez niego, zaczęła bać się Azuli, gdy zaczęła coraz bardziej upodabniać się do ojca.

Jednakże głównym opiekunem Zuko był oczywiście jego wujek Iroh. Iroh towarzyszył Zuko w jego wygnaniu i zdecydował się zdradzić Naród Ognia, aby pozostać u jego boku. Ciągle popychał Zuko w stronę światła, zachęcając go, aby był tym, kim chce być, a nie tym, kim się od niego oczekuje. Nawet gdy Zuko go zdradził, Iroh nigdy nie był zły na swojego siostrzeńca, a jedynie smutny z powodu jego straty. Nie było takiego momentu w życiu Zuko, nawet w najgorszym okresie, gdzie nie było kogoś, kto w niego wierzył, kogoś, kto naprawdę chciał dla niego jak najlepiej.

„Moja własna matka… myślała, że ​​jestem potworem. Oczywiście miała rację, ale i tak to bolało.

Azula nigdy czegoś takiego nie miała. Jej matka postrzegała ją jako potwora, czego Azula była świadoma i co ją niepokoiło, choć nie chciała się do tego przyznać. Iroh podobnie uważał, że Azula jest szalona i stanowi zagrożenie dla Zuko. Oba ich lęki w dużej mierze wynikały z chęci ochrony Zuko, którego Azula okrutnie potraktowała. Jednak w swojej misji zapewnienia bezpieczeństwa Zuko, ci dwaj dorośli pozostawili Azulę bez ochrony i zdaną na łaskę Władcy Ognia Ozai.

Ozai pozornie wygląda jak główna osoba w narożniku Azuli, ale postrzegał ją raczej jako broń niż córkę. Jego miłość do niej była tylko fasadą, mającą pozwolić mu zdobyć jej niekwestionowaną lojalność. Przychylność Ozaia dla Azuli była warunkowa, a jego niechęć do Zuko jedynie narzędziem do utrzymania nad nią przewagi. Status Zuko był ciągłym zagrożeniem dla Azuli; jeśli nie zrobi tego, czego oczekiwał od niej Ozai, skończy tak jak on. Azula nie miała na świecie duszy, na którą mogłaby liczyć, że będzie po jej stronie. Jedyne, co posiadała, to akceptacja pod warunkiem, że będzie żyła zgodnie z niemożliwymi do osiągnięcia standardami krwiożerczego watażki.

Gdzie przyszłość zabiera Azulę

szalona Azula

W trakcie serii Zuko powoli pokonuje swoje wychowanie i zwraca się w stronę światła. Udaje mu się odzyskać aprobatę ojca i odzyskać miejsce w Narodzie Ognia, by odkryć, że to, czego kiedyś myślał, nie daje mu spełnienia. Następnie odwraca się od ojca i staje po stronie Awatara Aanga, kończąc serię jako bohater. Azula nie podziela tego samego losu. Pozostaje wierna swojemu ojcu przez cały czas jego ostatecznego podboju, ale zaczyna łamać się pod ogromną presją, pod jaką została poddana. W ostatnim agni kai o tron ​​Narodu Ognia przegrywa z duetem Zuko i Katarą . Azula zostaje pokonana przez Zuko ze względu na jedną przewagę, którą zawsze nad nią miał: nigdy nie był sam. Porażka w końcu się załamuje, krzycząc i łkając z bólu.

W kontekście oryginalnej serii wątek Azuli spełnia zamierzony cel. Udowodniono, że zwrócenie się Zuko w stronę światła było właściwym wyborem, ponieważ opowiedzenie się po stronie podboju doprowadziło jedynie do psychicznej dezintegracji Azuli. Jednak w miarę jak seria Avatarów rozwijała się, lojalność Azuli pozostała w ciemności. W kolejnych komiksach Azula została umieszczona na czymś, co w zasadzie jest oddziałem psychiatrycznym. Następnie towarzyszy Zuko i przyjaciołom w poszukiwaniu ich matki, udając, że jest spokojna i pomocna na tyle długo, by zaatakować Zuko, gdy jest sam. Rezygnując z bezpośredniego objęcia tronu, stara się zepsuć Zuko na jego stare sposoby, czyniąc go ponownie zgorzkniałym i złośliwym. Kiedy to zostanie osiągnięte, rozumuje, w pewnym sensie ponownie będzie Władcą Ognia. Oficjalna historia Azuli nie kończy się na tym, że dołączyła do Zuko w świetle, ale próbuje wciągnąć go z powrotem w ciemność.

W pewnym sensie nie jest to straszne zakończenie historii Azuli. Absolutnie nie jest jednolitym złoczyńcą, złym dla samego bycia złym. Bardzo wyraźnie widać drogę, jaką została zepchnięta, manipulacji, jakim została poddana i jak stała się tym, kim była, aby przetrwać. Nie można czerpać radości z faktu, że ta młoda kobieta w końcu upadła pod presją, której nigdy nie powinna była podlegać. Można to postrzegać jako tragiczne, ale bardziej prawdziwe zakończenie życia. Nie każdemu potrzebne jest szczęśliwe zakończenie.

Problem w tym, że specyficznym czynnikiem oddzielającym Azulę i Zuko jest obecność miłości. Azula była bezwzględna i sadystyczna już jako dziecko, ale winy, jaką ponosi za to Ozai, nie można przecenić, zniekształcając ją tak, jak chciał. Tym, co pozwoliło Zuko przezwyciężyć swoją historię i traumę, było wsparcie innych. Miał matkę, która zapewniła mu fundament dobroci, Iroha, który pomógł mu przejść na dobrą stronę, i nowych przyjaciół z Zespołu Awatara, którzy pomogli mu, gdy już tam dotarł. Azula nigdy nie miała nikogo, kto by jej pomógł w tym wszystkim. Po odnalezieniu drogi powrotnej do światła przy wsparciu tych, którzy go kochali, mógł zrobić to samo dla swojej siostry i wreszcie dać jej to, czego nigdy nie miała.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *