Podczas swojej pracy na pokładzie poniżej pokładu kapitan Lee Rosbach musiał zwolnić wiele osób, ale jedna była dla niego szczególnie trudna.
Pomimo tego, że nie został zaproszony ponownie do kontynuowania swojego stanowiska w Below Deck, kapitan Lee jest zdeterminowany, aby kontynuować dyskusję na temat programu.
Pomimo faktu, że może ujawnić dokładną liczbę napiwków otrzymywanych przez członków załogi w ramach czarteru i zyskać dzięki temu zwolenników, ta osoba zawsze sprawia, że wszystko jest ekscytujące.
Pomimo długiej historii występów na ekranie Lee ujawnił niedawno, czy któryś z nich był trudny do wykonania teraz, gdy nie ma go już w programie.
Podczas występu w podcaście Amy i TJ 25 kwietnia była osobowość telewizyjna reality show była gościem specjalnym i opowiedziała o przeszłych zwolnieniach oraz o tym, które z nich było największym wyzwaniem dla prowadzącego.
Andrew Sturby, jeden z pokładników w drugim sezonie Below Deck, był tym, który został zwolniony przez Lee już po czterech odcinkach.
W rozmowie przyznał, że Andrew rzeczywiście miał dobre serce. Wyraził jednak niechęć do dalszej współpracy z Andrew ze względu na wysoki poziom ryzyka i brak czasu na odpowiednie przeszkolenie go. W istocie miał na myśli to, że nawet mając nieograniczony czas, Andrew nigdy nie będzie w stanie ogarnąć stojącego przed nim zadania.
Pomimo komentarzy swojego byłego szefa Andrew nie udzielił publicznej odpowiedzi. Warto jednak zaznaczyć, że od 2015 roku nie jest aktywny na Twitterze, więc niewykluczone, że nigdy nie odpowie.
Dodaj komentarz