Najlepsze seriale westernowe na Netflixie, którymi możesz się cieszyć, czekając na Yellowstone, sezon 5, część 2

Najlepsze seriale westernowe na Netflixie, którymi możesz się cieszyć, czekając na Yellowstone, sezon 5, część 2

Wyczekiwany powrót rodziny Duttonów zbliża się wielkimi krokami, ale wciąż wydaje się odległym wydarzeniem. Na szczęście Netflix ma odpowiedni westernowy dramat, który wypełni tę pustkę, podczas gdy czekasz na rozwijającą się sagę burzliwej rodziny bydła.

Zaznacz w kalendarzu datę 10 listopada, ponieważ ma się ukazać premiera 5. części 2 Yellowstone, kończąca trzymającą w napięciu opowieść Taylor Sheridan skupioną na zamożności, dziedzictwie i amerykańskiej kulturze. Choć koniec jest bliski, fani dramatów kowbojskich będą wypatrywać czegoś, co pozwoli im przetrwać do zakończenia sagi Duttona.

Netflix w odpowiednim momencie spełnia oczekiwania, prezentując *Territory*, neowesternowski serial będący duchowym potomkiem *Yellowstone*.

Wszystkie sześć odcinków, których premiera odbędzie się 24 października, jest już gotowych do obejrzenia przez widzów.

O czym jest *Territory*? W swojej istocie serial ujawnia wewnętrzne konflikty w rodzinie Lawsonów, którzy znajdują się w konflikcie, gdy staje się oczywiste, że ich stacja hodowlana — największa na świecie — nie ma prawowitego dziedzica.

W obsadzie znaleźli się utalentowani aktorzy, w tym Anna Torv (z *Mindhunter*), Michael Dorman (*For All Mankind*) i Robert Taylor (*Longmire*). Serial bada upadek tej rodzinnej dynastii, gdy walczą nie tylko z rywalizującymi korporacjami bydła i gangsterami, ale także ze sobą nawzajem. Czy to nie brzmi jak idealna alternatywa dla *Yellowstone*?

Jednak jest intrygujący zwrot akcji — *Terytorium* rozgrywa się na tle australijskiego outbacku. Surowe i nieprzejednane, to otoczenie ostro kontrastuje z malowniczymi widokami Montany. Niemniej jednak istota klasycznego westernu jest bardzo żywa w jego opowiadaniu historii.

Kylah Day jako Sharnie Kennedy w serialu Territory
Netflix

„Australijski *Yellowstone*? Zaliczam się” – wykrzyknął jeden z widzów.

Inny komentarz brzmiał: „Wydaje się, że łączy elementy *Yellowstone* i *Longmire*. Zdecydowanie intrygujące”.

Trzecia osoba podzieliła się swoimi przemyśleniami na Reddicie, zauważając: „Wygląda to zadziwiająco podobnie do *Yellowstone*, z porównywalną przesłanką i narracją. Australijskie otoczenie dodaje ciekawego zwrotu akcji. Inni fani mogą uznać to za atrakcyjne. Planuję to obejrzeć”.

Jeśli szukasz więcej treści przypominających *Yellowstone*, koniecznie sprawdź inne dostępne obecnie programy. Sprawdź nasz przewodnik, w którym wyróżniono najlepsze odcinki *Yellowstone*, dzięki czemu upewnisz się, że zobaczysz każdy kluczowy moment.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *