Czarna koniczyna, rozdział 371, spoilery: walka Mereoleony z Morrisem przekracza ludzkie granice

Fani spodziewali się, że spoilery 371 rozdziału Czarnej Koniczyny będą dotyczyć Yuno Grinberryala i Asty, ponieważ ta dwójka właśnie spotkała prawdziwego Lucjusza Zogratisa. Byli jednak mile zaskoczeni, gdy uwaga przeniosła się z bohaterów na Mereoleonę Vermillion i jej walkę z Morisem Libardirtem.

Główny nacisk w spoilerach rozdziału 371 Czarnej Koniczyny skupiał się na toczącej się walce, z jedynie krótkimi przerwami na retrospekcje Morisa i Mereoleony. Zakończenie ich bitwy w tym numerze jest bardzo oczekiwane, a kolejne wydanie, spodziewane w sierpniu 2024 r., wprowadzi nową, świeżą walkę.

Czarna koniczyna Rozdział 371: Ekscytujące zakończenie ewolucji Mereoleony

Tytuł 371. rozdziału Czarnej Koniczyny, „Undying Souls”, zostaje ujawniony na początku spoilerów rozdziału. Pierwsza strona kontynuuje walkę pomiędzy Mereoleoną i Morisem, gdy umierająca podwładna Mereoleony informuje ją, że los ich grupy spoczywa teraz na jej barkach. Moris kpi z upadłych podwładnych Mereoleony, nazywając ich „irytującymi, niekompetentnymi głupcami” i przechwala się, że zademonstruje, czym jest prawdziwa żywa tarcza.

Następnie Moris rzuca zaklęcie Magii Ziemi znane jako Marsz Świętych Głupców, przywołując osobliwe stworzenia podobne do golemów do ataku na Mereoleonę. Pomimo ich niesamowitej szybkości, z łatwością je podpala i zastanawia się nad faktem, że Moris pokazał teraz drugi magiczny atrybut. W odpowiedzi Moris wyraża zrozumienie dla jej dążenia do wielkości, nawet jeśli oznacza to poświęcenie niekompetentnych (odnosząc się do swoich zmarłych podwładnych).

W spoilerach 371 rozdziału Czarnej koniczyny Moris dzieli się swoim monologiem na temat niekompetencji tych, którzy mówią o etyce, ale nigdy niczego nie osiągają. Sugeruje, że zamiast tego powinny one służyć jako obiekty jego badań i pożywienie dla nowych magicznych narzędzi. Wierzy, że taki jest prawdziwy cel ich życia, przyznaje jednak, że nawet gdyby poddał analizie niezliczone jednostki, i tak nie byłby w stanie przekroczyć praw tego świata.

Mimo to pomimo wyzwań twierdzi, że wytrwał i wierzy, że to Bóg go wybrał. Podziela się również tym, że otrzymał zdolności magiczne, które pozwoliły mu w pełni wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności, dając mu zdolność zarówno niszczenia, jak i tworzenia (co widać w retrospekcji, gdy mówi). Z pewnością stwierdza, że ​​jego ciężka praca i determinacja nie poszły na marne, podkreślając dalej, że to (prawdopodobnie nawiązując do obecnej sytuacji Mereoleony) to granica ludzkich możliwości.

W spoilerach 371 rozdziału Czarnej Koniczyny znajduje się retrospekcja do przeszłości Mereoleony i jej początków jako Magicznego Rycerza. Okazuje się, że spotkała się z odrzuceniem ze strony rówieśników, którzy odmówili z nią treningu i rozpowszechniali plotki na jej temat. Pomimo plotek o jej sile, Mereoleona przyjęła ideę niezależności i była zdeterminowana, by sama stać się silniejsza.

Pomimo treningu polegającego na wspinaniu się po ścianach, walce z niewyobrażalnymi potworami i życiu w obszarach o dużej manie, w końcu osiągnęła granicę swoich możliwości. Gdy sprawa dobiegła końca, jej brat Fuegoleon pojawił się u jej boku, przepraszając za spóźnienie i wzywając Salamandrę do przyłączenia się do walki.

Spoilery do rozdziału 371 Czarnej Koniczyny ujawniają, że postać kobieca deklaruje, że nie spodziewała się męskiej postaci i przysięga, że ​​będzie stale przekraczać swoje granice, gdy w jej Grimoire materializuje się nowe zaklęcie. Kiedy aktywuje swoją Ostateczną Magię Płomienia: Excelitius Leonum, ziemia drży, a całe jej ciało zostaje otoczone maną. Duchy zmarłych Rycerzy Karmazynowego Lwa również się manifestują, potwierdzając swój własny upadek.

Mereoleona przypomina swoim żołnierzom, że są z nią związani nawet po śmierci, a oni wszyscy kiwają głowami na znak zgody. Moris jest zaskoczony, gdy jest świadkiem zmartwychwstania dusz, co skłoniło Mereoleonę do wskazania, że ​​istoty stworzone przez jego zaklęcie Magii Ziemi to jedynie kupka ziemi.

W spoilerach 371 rozdziału Czarnej Koniczyny Moris i Mereleona biorą udział w ostatecznej rozgrywce, podczas gdy jej wskrzeszeni sojusznicy walczą z jego golemami Magii Ziemi. Jednak Moris jest zaskoczony odkryciem, że nie jest w stanie skrzywdzić jej fizycznie. Dzieje się tak, ponieważ ciało Mereleony przekształciło się w czystą manę, czyniąc ją niewrażliwą na ataki fizyczne.

Moris wpada w panikę z powodu wyniku, twierdząc, że osiągnięcie takiej transcendencji jest nielogiczne dla zwykłego człowieka. Mereoleona odpowiada, wyrażając uznanie dla osób, które ryzykowały życiem, aby przekazać wiedzę o ludzkiej duszy, powodując ustanie regeneracji Morisa. Spoilery do 371 rozdziału Czarnej Koniczyny kończą się ogłoszeniem Morisa, że ​​został wybrany przez siłę wyższą, ale Mereoleona odrzuca to i deklaruje, że pragnie inspirować i wspierać ludzi, gdy wykona decydujący atak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *