Przegląd najważniejszych wydarzeń
- Pomimo rozczarowujących wyników kasowych, Blue Beetle zebrał w większości przychylne recenzje i wywarł wrażenie, udowadniając, że warto być bezwstydnie wiernym sobie.
- Film stanął w obliczu wielu wyzwań, w tym ograniczonej promocji, strajków aktorów i scenarzystów, tropikalnej burzy podczas weekendu otwarcia oraz konkurencji ze strony serii Barbie. Mimo to udało mu się nawiązać kontakt z publicznością za pośrednictwem poczty pantoflowej i fascynującej historii.
- Sukces Blue Beetle w zapewnieniu miejsca w nowym DCU i przekonanie reżysera Jamesa Gunna o przydatności Xolo Maridueñy do tej roli to ekscytująca perspektywa dla fanów, zwłaszcza biorąc pod uwagę historię zastępowania kultowych aktorów w ramach serii.
Gdy Blue Beetle schodzi na dalszy plan, reżyser Angel Manuel Soto w ciekawy sposób przedstawił wyniki kasowe filmu i jego znaczenie dla ci za kulisami.
Było jasne jak dzień przed premierą, że sukces filmu DC Blue Beetle w zbyt dużym stopniu zależał od sukcesu. Film, będący początkiem historii Jaime’a Reyesa, bardziej współczesnej wersji postaci Blue Beetle, został wydany jako jeden z ostatnich impulsów DCEU Zacha Snydera i ucierpiał z tego powodu, a fani już dawno oddali kilka pozostałych projektów, które nie były objęte umową. sztandar zrestartowanego DCU Jamesa Gunna i Petera Safrana trafił na stos klap kasowych. Mimo to wielu nadal patrzyło na film, aby potencjalnie odkupić DCEU i zapewnić miejsce w nowej ciągłości głównemu bohaterowi Xolo Maridueñie.
Chociaż Blue Beetle nie był w stanie ocalić tego, co pozostało z DCEU, film mimo to wywarł wrażenie, a nawet zebrał przede wszystkim pozytywne opinie recenzje zarówno fanów, jak i krytyków, pomimo zakończenia sprzedaży biletów na najniższym poziomie 129,3 miliona dolarów, czyli nieco powyżej budżetu. Rozmawiając z Forbesem na temat długiego, czteromiesięcznego wyświetlania filmu w kinach i stosunkowo dobrego odbioru, Soto wydawał się zadowolony z wyniku. „Ta perspektywa jest nowa. Nigdy o tym nie myślałem w ten sposób” – przyznał reżyser. „Myślę, że pocieszające jest to, że pomimo wszystkich sytuacji, które miały wówczas miejsce, film zagrał w sposób, w jaki nie powinien”.
Wyszło naprawdę nieźle, biorąc pod uwagę ograniczoną liczbę materiałów promocyjnych, strajki aktorów i scenarzystów, burzę tropikalną w ten sam weekend otwarcia, przejęcie Barbie, a mimo to ludzie to widzieli. Zarobił tyle pieniędzy dzięki przekazom ustnym i ludziom powiązanym z tą historią. Recenzje też były świetne.
Burza tropikalna na głównym rynku była głównym powodem, dla którego WBD przedstawiło nijakie otwarcie Blue Beetle, wraz z brakiem promocji ze względu na strajki a szaleństwo Barbenheimera również w dużym stopniu negatywnie wpływa na występ kinowy filmu. Jednak film nadal przewyższał początkowe oczekiwania o wiele lig, a Blue Beetle początkowo miał trafić bezpośrednio do streamingu, zanim podjęto decyzję o wypuszczeniu go do kin. „Kiedy o tym pomyślę i tak dalej, mówię: «Tak, oczywiście, zasługujemy na występy w kinach», co utwierdziło nas w przekonaniu, że nasze instynkty są słuszne i że warto być bezwstydnie tym, kim jesteśmy i mieć film, który to celebruje. Warto to mieć” – zauważył Soto.
Jeszcze jedną godną uwagi rzeczą, jaką udało się osiągnąć filmowi Soto, było zapewnienie Gunna, że Maridueña jest odpowiednią osobą do roli w jego nowym DCU, a wiadomość, że reżyser Blue Beetle spotkała się ze świetną reakcją do. Chociaż nie ma żadnych konkretnych planów co do tej postaci, Gunn dał jasno do zrozumienia, że w nowej ciągłości będzie miejsce dla Blue Beetle, a to wiele mówi o serii, która wyeliminowała już nazwiska takie jak Gal Gadot, Bena Afflecka i Henry’ego Cavilla. To z pewnością ekscytująca perspektywa i fani muszą wyczekiwać, co czeka Maridueñę, gdy rozpocznie się prace nad nowym DCU.
Źródło: Forbes
Dodaj komentarz