Jednym z najbardziej zagmatwanych aspektów drugiej części serii mangi „Chainsaw Man” autorstwa Tatsuki Fujimoto, autorstwa Tatsuki Fujimoto, dla fanów była widoczna ogólna zmiana w zakresie bezpieczeństwa publicznego. Podczas gdy w części pierwszej przedstawiono organizację Bezpieczeństwa Publicznego jako stosunkowo sprawiedliwą i przyjemną, część druga w dalszym ciągu udowadnia, że jest to dalekie od sytuacji obecnej.
Podobnie wielu fanów Chainsaw Mana jest ciekawych, co dokładnie się wydarzyło, co spowodowało tę poważną zmianę w postawach, celach i metodach organizacji. Jednakże odpowiedź jest nie tylko dość oczywista, ale jest także wynikiem działań bezpieczeństwa publicznego w postaci poprzedniego Diabła Kontroli Makimy.
Oddział Makimy ds. bezpieczeństwa publicznego w części pierwszej Chainsaw Man wymusił metamorfozę organizacji
Jak zauważa użytkownik X (dawniej Twittera) i pozorny fan Chainsaw Man @Secret_Doves, Makima nie zaczynał od sprawowania kontroli nad bezpieczeństwem publicznym ani gdziekolwiek w jego pobliżu. Zamiast tego jest menedżerem niskiego szczebla i szefową eksperymentalnego Oddziału Specjalnego 4, którego istnieniu zagraża brak dotychczasowych wyników. Podobnie, jako Diabeł Kontroli, wolność i samorządność Makimy również powinny być zagrożone.
Aby temu zaradzić, Makima spędza wczesne etapy, konsolidując władzę poprzez atak fałszywej flagi na bezpieczeństwo publiczne, o którym, jak sugeruje się, wiedziała przed jego rozpoczęciem. To powoduje połączenie 4. Dywizji Specjalnej z innymi Dywizjami Specjalnymi, przy czym Makima pozostaje liderem. Po udanym odwecie Division 4 i udowodnieniu swojej wartości, zarówno wzmacnia swoje argumenty na rzecz większej władzy, jak i szokuje „zadowoloną z siebie organizację”.
Pierwsza część Chainsaw Man kładzie na dalszy plan dalszą konsolidację władzy Makimy, nadal ją pokazując, ale robiąc to o wiele subtelniej. Można to pokazać, gdy otrzymała władzę tymczasowego połączenia 7. Oddziału Zagłady Diabłów i 4. Oddziału Specjalnego. Mimo to nadal nie przejmuje pełnej kontroli nad bezpieczeństwem publicznym. Jednak to ostatnie wzmocnienie władzy jest prawdopodobnie tym, co zapoczątkowuje rzekomą walkę o władzę między obozami Makima i Kishibe.
Obóz Makima ostatecznie znajdzie się pod jej całkowitą, całkowitą i dosłowną kontrolą, gdy zdobędzie wystarczającą władzę, aby użyć swojej władzy nad większością organizacji. Warto wspomnieć, że zdolności Diabła Kontroli opierają się na percepcji; jeśli Diabeł Kontroli postrzega kogoś jako podrzędnego, wówczas można go w pełni kontrolować. Gromadząc wyżej wymieniony autorytet i awansując w szeregach bezpieczeństwa publicznego, Makima zaczęła postrzegać coraz więcej ludzi jako gorszych od niej.
Aby walczyć z Makimą, Człowiek z Piłą Łańcuchową widzi siły Kishibe zgromadzone przy wsparciu rządowym, opartym na żołnierzach sił specjalnych, których widziano działających pod jego bezpośrednim dowództwem. Jednak opór Kishibe zostaje osłabiony w momencie, gdy Makima gromadzi wystarczające wpływy, aby przejąć kontrolę nad większością sił Bezpieczeństwa Publicznego. Pozornie sugeruje się, że ma większość swoich sił pod swoją kontrolą na końcowych etapach.
Spisek Makimy i późniejszy bunt Kishibe dowodzą, że Bezpieczeństwo Publiczne nie jest organizacją monolityczną i w rzeczywistości jest od niej całkiem odległe. Podobnie, o ile fani mogą stwierdzić, nie zmieniło się to w części drugiej. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli założymy, że Kishibe nadal jest częścią organizacji pomimo swojego sprzeciwu wobec Makimy w części pierwszej.
Jeśli tak jest, to w drugiej części „Człowieka z piłą łańcuchową” zmieniło się to, w jaki sposób fani wchodzą w interakcję z bezpieczeństwem publicznym. Podczas gdy część pierwsza pokazała czytelnikom wewnętrzne funkcjonowanie organizacji, część druga przedstawia interakcję fanów z bezpieczeństwem publicznym wyłącznie za pośrednictwem Hirofumi Yoshidy. Co więcej, intencje grupy są zawsze zarysowane w tych interakcjach w sposób dorozumiany, nigdy wprost.
Podobnie można założyć, że rady Yoshidy skierowane do Denjiego symbolizują, że w grupie istnieje frakcja próbująca chronić Denjiego i Nayutę. Ta frakcja jest prawdopodobnie dowodzona przez Kishibe i jest również słaba, ponieważ nie udało mu się powstrzymać Makimy. Pomimo tego, że miały co do niej rację, nowe frakcje Bezpieczeństwa Publicznego prawie na pewno zrzuciły winę na jego stopy, a następnie wykorzystały tę winę do podważenia jego autorytetu na swoją korzyść.
Ta nowa frakcja to prawie na pewno grupa, którą fani widzieli w rozdziale 145, a która okazała się stanowczo przeciwna Diabłu i Człowiekowi Piły. Jest to również sprzeczne z ideologią oddziału eksperymentalnego, którą pokazała Makima, co dodatkowo wskazuje na to, że to ona jest winna zmiany w bezpieczeństwie publicznym. Teraz, gdy frakcja Kishibe prawdopodobnie została rozwiązana w wyniku ostatniej transformacji Denjiego, winę za ewolucję Bezpieczeństwa Publicznego w drugiej części niewątpliwie ponosi Makima.
Dodaj komentarz