Według Sky Sports decyzja w sprawie przyszłości Christiana Hornera w Red Bullu nie zostanie podjęta w piątek.
Horner, najdłużej pracujący szef zespołu F1, miał spotkać się z niezależnym prawnikiem w Londynie, aby odpowiedzieć na zarzuty niewłaściwego zachowania, które wyszły na jaw w poniedziałek.
Red Bull szybko uznał powagę zarzutów wobec Hornera i wszczęto niezależne śledztwo.
Charakter skargi nie został oficjalnie potwierdzony, jednak powszechnie donosi się, że skargi dotyczą zarzutu stosowania zachowań kontrolnych i potencjalnie przymusowych.
Horner, który pełni swoją funkcję od 2019 r., stanowczo zaprzecza wszelkim zarzutom kierowanym w jego stronę.
Ekspert F1 ze Sky Sports, Craig Slater, powiedział stacji, że nie spodziewa się, że w piątek zostanie podjęta decyzja w sprawie przyszłości Hornera.
„Odwiedziono mnie, żebym nie oczekiwał dzisiejszego wyniku tego śledztwa” – powiedział Slater.
„Myślę, że ma pan rację, nie nazywając tego przesłuchaniem, jak to najczęściej określano. Myślę, że jest to bardziej spotkanie i wywiad śledczych z Christianem Hornerem, które, jak rozumiem, odbędzie się dzisiaj w centrum Londynu, a nie w siedzibie zespołu w Milton Keynes. Dlatego nie spodziewam się dzisiaj żadnych wyników.
„Bez wątpienia [jest to] bardzo ważny dzień. Wiemy, że Red Bull traktuje to dochodzenie bardzo poważnie. Pojawił się zarzut niewłaściwego zachowania Christiana Hornera ze strony pracowniczki i rozumiem, że ma to związek z zachowaniem kontrolnym i potencjalnie przymusowym.
„To właśnie na to patrzymy w kontekście tego, o co oskarża się Christiana Hornera. Stanowczo zaprzeczył zarzutom i zamierza oczyścić swoje imię, ale jak zrozumiałem, może to być pierwszy krok w procesie, który może potrwać przez jakiś czas”.
Dodaj komentarz