Po raz kolejny znany pacyfista z CoD powrócił w MW3 i czwarty raz z rzędu osiągnął 10. poziom Prestiżu bez żadnych zabójstw.
Zdobycie 10. prestiżu w MW3 może nie być tak trudne, jak w poprzednich grach, ale nadal pokazuje poświęcenie i ciężką pracę gracza.
Czy jednak możliwe jest osiągnięcie 10. prestiżu bez powodowania ofiar śmiertelnych? Pacyfiście z CoD udało się to bez wysiłku i nie była to ich pierwsza udana próba.
Nawet pacyfiści mogą osiągnąć 10. prestiż. przez u/Pilgore1 w ModernWarfareIII
Pilgore, użytkownik Reddita, po raz kolejny powrócił do najnowszej odsłony CoD, czyli MW3. Pozostali wierni swemu pacyfistycznemu stylowi rozgrywki i z powodzeniem osiągnęli 10. poziom Prestiżu, nigdy nie zabijając przeciwnika. Osiągnięcie to zostało udostępnione w poście w społeczności Modern Warfare III na Reddicie.
Po spędzeniu łącznie trzech dni, trzech godzin i 17 minut na grze wieloosobowej i ukończeniu 486 gier, udało im się osiągnąć poziom 500. Aby jeszcze bardziej potwierdzić swoje osiągnięcia, współczynnik K/D Pilgore’a wynoszący 0,00 i imponujący współczynnik zwycięstw wynoszący 3,91 służy jako dowód na to, że nie przesadzali.
Jak Pilgoreowi udało się po raz kolejny odnieść sukces? Według Pilgore’a było to spowodowane połączeniem małego moshpitu na mapie i podwójnego XP. Wspomnieli komentatorowi, że „latali” podczas rozgrywki. W rzeczywistości Pilgore stwierdził, że nigdy nie odczuwał potrzeby zastrzelenia przeciwnika ze względu na ich ogromną cierpliwość.
Od czasów Black Ops: Cold War Pilgore z powodzeniem osiąga prestiż, nie zadając ani jednego zabójstwa. Wyzwanie to zostało początkowo zasugerowane przez przyjaciela w ramach żartu, ale Pilgore kontynuował to wyzwanie przez ostatnie trzy lata w czterech różnych odsłonach.
Kiedy w 2024 r. zostanie wydany kolejny CoD, z niecierpliwością czekamy, jak Pilgore ponownie odzyska swoją pacyfistyczną koronę CoD.
Dodaj komentarz