Miłośnicy Diablo 3 pozostają przy swojej ukochanej grze, mimo że Blizzard próbuje przyciągnąć graczy za pomocą zakupów w grze, zawartości sezonowej i rozszerzeń w Diablo 4.
Wprowadzona na rynek w 2012 r. gra Diablo 3 dostarczyła ponad dekadę wciągającej rozgrywki polegającej na zbieraniu łupów. W przeciwieństwie do niej, Diablo 4, wyczekiwany następca, zadebiutował w czerwcu 2023 r. Mimo to sentyment do oryginalnego tytułu pozostaje silny.
Pomimo imponujących kampanii marketingowych i ciągłych aktualizacji, Diablo 4 ma problemy z odciągnięciem graczy od swojego 12-letniego odpowiednika. Według statystyk Blizzarda, Diablo 3 może pochwalić się oddaną bazą graczy liczącą około 3 milionów aktywnych użytkowników . Dla porównania, Diablo 4 ma około 4 milionów graczy, co wskazuje, że nie nastąpiła znacząca migracja graczy.
W wywiadzie dla VGC Rod Fergusson, dyrektor generalny Blizzard, pozostaje niewzruszony. Zapewnił fanów, że intencją firmy nie jest odstraszanie graczy od Diablo 3.
„Jedną rzeczą, którą zauważysz w Blizzard, jest to, że zazwyczaj nie zamykamy naszych gier” — stwierdził Fergusson. Podkreślił również zaangażowanie firmy w długoterminowe wspieranie swoich tytułów. Jeśli cieszysz się Diablo 3 od ponad dekady, to prawdopodobnie jest to uspokajająca wiadomość.
Fergusson jasno jednak mówi o chęci firmy, aby gracze przeszli na tę zmianę. Sklep Diablo 4, przepustka bojowa i rozszerzenia oferują znaczny potencjał generowania przychodów.
Jeśli plotki okażą się prawdziwe, najnowsza odsłona serii podobno zarobiła miliony dzięki mikropłatnościom. Jednak Fergusson podkreślił: „Nie próbujemy zmuszać graczy do migracji z Diablo 3”.
Patrząc w przyszłość, Blizzard ma ambitne plany dla Diablo 4, a jego pierwsze rozszerzenie, Vessel of Hatred, ma zostać wydane w październiku. Jednak Fergusson szybko odrzucił idee corocznego procesu rozszerzania pośród spekulacji.
Czy Diablo 4 przyciągnie niezdecydowanych graczy, pozostaje kwestią otwartą, ponieważ Diablo 3 nadal cieszy się powodzeniem, co jasno pokazuje, że fani nie są jeszcze gotowi na zmianę.
Dodaj komentarz