7 października 2024 r. długo oczekiwany 6. sezon Diablo 4, zatytułowany Vessel of Hatred, doczekał się irytującego, pięciogodzinnego opóźnienia w momencie premiery.
Debiut szóstego sezonu Diablo 4 i jego inauguracyjnego rozszerzenia planowano na północ czasu brytyjskiego, ale zamiast wezwać siły piekielne, Blizzard wywołał niezadowolenie wśród swoich graczy.
Początkowo planowano, że premiera dodatku odbędzie się o godzinie 16:00 czasu PDT, a oficjalne konto Diablo X (Twitter) wzbudzało duże emocje, zamieszczając co godzinę aktualizacje poprzedzające premierę.
Jednak zaledwie godzinę przed długo oczekiwaną premierą Blizzard ujawnił , że Vessel of Hatred będzie miał „krótkie opóźnienie”. Menedżer społeczności Adam Fletcher zapewnił fanów, że będzie to tylko krótkie oczekiwanie, ale wielu graczy pozostało sceptycznych.
Dokładnie o godzinie 16:00 czasu PDT firma Blizzard zaczęła blokować nowe konta użytkowników, pozostawiając tych, którzy już grali, z poprzednią łatką.
Gracze, szczególnie w strefie czasowej EST, wyrazili swoją frustrację podczas oczekiwania. Jeden z użytkowników wyraził swoją irytację na oficjalnym forum Blizzard , mówiąc: „Czekają, aż gracze z UE pójdą spać, aby NA mogli mieć płynny start”, ponieważ gracze rywalizujący martwili się o utratę przewagi.
Zawiedzeni fani zamieścili na forach i w mediach społecznościowych żartobliwą zmianę nazwy rozszerzenia na „ Vessel of Waitred ”.
Pewien dowcipny komentator na Reddicie spekulował , że Blizzard mógł celowo zdenerwować graczy w ramach dziwacznej taktyki marketingowej, sugerując, że miało to na celu przekształcenie ich w „naczynia nienawiści”, co idealnie pasowało do tematu rozszerzenia.
Choć ta teoria jest zabawna, Blizzard prawdopodobnie nie zaryzykowałby znacznej reakcji na taki wyczyn. Gra spotkała się z poważną reakcją na Steamie , gdzie bombardowanie recenzjami doprowadziło do oceny „Głównie negatywna”, która stopniowo poprawiła się do „Mieszanej”.
Premiera Diablo 4 miała wreszcie miejsce o 21:00 czasu PDT, ale gracze nadal napotykali na problemy, takie jak błędy wpływające na ich licencje oraz niewidzialność nowej klasy Spiritborn .
Pomimo tej trudnej premiery, nasza ocena Vessel of Hatred przyznała jej solidne 4/5, nazywając ją „dokładnie tym, czego potrzebowało Diablo 4”. Blizzard aktywnie zajmuje się błędami, ale ta burzliwa premiera będzie wspominana przez graczy przez długi czas.
Dodaj komentarz