Dragon Ball Super to seria, która zawsze jest tematem dyskusji w fandomie franczyzy. Seria miała ciągły problem ze skalowaniem mocy, a ciągłe ulepszenia Friezy w tak krótkim czasie były głównym powodem krytyki od czasu filmu Resurrection F. Jednak serial stara się to nadrobić.
Kiedy Frieza odblokował swoją formę „Black Frieza” przed Goku i Vegetą w mandze Dragon Ball Super, był to bardzo kontrowersyjny moment. Wielu fanów próbowało zrozumieć, dlaczego Frieza jest w stanie osiągnąć takie poziomy mocy, ale nie otrzymali jeszcze żadnych odpowiedzi.
Zastrzeżenie: Ten artykuł zawiera spoilery dotyczące serii Dragon Ball Super .
Wyjaśnienie mocy Friezy w Dragon Ball Super
Frieza , który uzyskał formę „Golden Frieza” i osiągnął poziom Vegety i Goku w Resurrection F po czterech miesiącach treningu, był kolosalnym błędem autora Akiry Toriyamy i wszystkich innych zaangażowanych. Złamało to wiele logiki serii i popchnęło skalowanie mocy do jeszcze bardziej krytycznego stanu.
Jednak ostatnia forma „Black Frieza ” z mangi Dragon Ball Super ma o wiele więcej sensu. W serialu postacie rozwijają swoją podstawową formę poprzez trening, a każda forma działa jak mnożnik.
Tak więc Tournament of Power Goku w swojej podstawowej formie jest o wiele potężniejszy niż Namek Saga Super Saiyan Goku. A kiedy Tournament of Power Goku staje się Super Saiyaninem 1, istnieje określony mnożnik.
Ważne jest, aby zrozumieć, jak to działa w Dragon Ball, aby zrozumieć, w jaki sposób Frieza stał się znacznie silniejszy w ostatnich wydarzeniach w mandze.
I chociaż opiera się na błędzie Resurrection F, Toriyama i Toyotaro wykonują tutaj znacznie lepszą robotę.
Natura Friezy jako wojownika
W Dragon Ball Super ustalono, że Frieza jest cudownym wojownikiem i nie musiał trenować aż do swojej śmierci przeciwko Future Trunks na początku łuku Cell w Z.
Bez treningu Frieza był najpotężniejszą postacią w serii, kiedy był ostatnim bossem łuku Namek, a Goku potrzebował największego wzmocnienia, Super Saiyanina, aby wygrać.
Dlatego po dziwnym wzmocnieniu, które otrzymał podczas zmartwychwstania w ciągu zaledwie czterech miesięcy, ustalono, że było to coś, do czego był zdolny. Frieza trenował w hiperbolicznej komorze czasu przez dziesięć lat, ucząc się panować nad swoim ki, czerpiąc z tego, co zobaczył u Vegety i Goku
Wykorzystał swoją genetykę, aby pójść jeszcze dalej, co jest teraz kanonem, czy fanom się to podoba, czy nie.
Dziesięcioletni progres, dodając kolejne warstwy do jego metod walki i treningu dzięki temu, co robiły jego wrogowie, ma sens. Jest to o wiele bardziej naturalny rozwój niż to, co pierwotnie zrobił Dragon Ball Super, o co prosiło wielu fanów.
Końcowe przemyślenia
Dragon Ball Super to seria z wieloma wzlotami i upadkami, ale ostatnie wysiłki w mandze Toyotaro i Toriyamy próbowały naprawić te niedociągnięcia.
Pod tym względem poprawa Friezy ma sens, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co już zostało ustalone. I to jest coś, co może zadziałać.
Dodaj komentarz