Drake stawia 600 tys. dolarów na walkę Joshua-Ngannou pomimo niesławnej „Klątwy Drake’a”

Drake stawia 600 tys. dolarów na walkę Joshua-Ngannou pomimo niesławnej „Klątwy Drake’a”

Drake zamieścił na Instagramie zrzut ekranu przedstawiający swój zakład o wartości 600 000 dolarów na byłego mistrza UFC Francisa Ngannou .

Jeśli 8 marca gwiazda MMA zdenerwuje byłego mistrza boksu Anthony’ego Joshuę , zarobi na nim prawie 2 miliony dolarów .

Wiadomość o zakładzie natychmiast zapłonęła w mediach społecznościowych, gdy fani zaczęli wspominać długą historię nieudanych zakładów sportowych Drake’a na przestrzeni lat.

Historia „Klątwy Smoka”

Od swojej rodzinnej drużyny Toronto Raptors po ulubioną drużynę koszykówki z college’u, Kentucky Wildcats, Drake ma długą historię „przeklinania” tych, na których stawia zakłady.

Być może najbardziej niechlubny przypadek miał miejsce w sezonie NBA 2015-16, kiedy Drake postawił na wygraną finałów NBA przez Golden State Warriors 73-9.

Jak fani wiedzą, Warriors w finale wyszli na prowadzenie 3:1 z LeBronem Jamesem i Cleveland Cavaliers.

Jeśli chodzi o jego historię dotyczącą zakładów na sporty walki, Drake był po złej stronie historii w przypadku scrum Conora McGregora i Khabiba Nurmagomedova .

Teraz zadaniem Ngannou jest odwrócenie klątwy i przywrócenie wiary Drake’owi w niego.

Lub, jak niektórzy sugerowali w mediach społecznościowych, być może Drake tak naprawdę rzuca Joshua „odwrotną klątwę”. Nie byłby to pierwszy raz, kiedy próbował odwrócić „klątwę”.

Joshua to sprawdzona gwiazda boksu. Jest dwukrotnym zjednoczonym mistrzem świata wagi ciężkiej z zawodowym rekordem 27-3.

Ngannou to były mistrz UFC w wadze ciężkiej, znany ze swojej charakterystycznej siły. Obecnie walczy w Professional Fighters League.

Joshua i Ngannou spotkają się w Riyadzie w Arabii Saudyjskiej podczas dziesięciorundowej walki przy wyprzedanej publiczności.

Drake liczy na moc Ngannou, aby zabłysnąć. Jeśli Joshua przegra, natychmiast stanie się to jednym z największych niepokojów w ostatnich czasach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *