Denis Villeneuve wyróżnia się jako wizjoner w dziedzinie kina, szczególnie znany z mistrzowskiej adaptacji Diuny Franka Herberta . Jednak pomimo swoich umiejętności, szanowany reżyser nie jest zainteresowany przejęciem sterów filmu fabularnego Gwiezdne Wojny, a jedna konkretna odsłona jest powodem jego niechęci.
Połączenie Diuny i Gwiezdnych Wojen
Diuna Franka Herberta jest często uważana za kamień węgielny literatury science fiction, znacząco kształtując ten gatunek. Co ciekawe, jej wpływ można dostrzec w całej sadze Gwiezdnych wojen. Na przykład Tatooine bardzo przypomina Arrakis, a oba światy krążą wokół cennej substancji znanej jako przyprawa. Ponadto koncepcje takie jak Imperium są równoległe do Imperium Herberta, a można by nawet porównać Anakina Skywalkera i Paula Atrydę jako ikoniczne postacie ich narracji.
Podczas gdy franczyza Gwiezdnych wojen szybko zyskała światową sławę, Diuna przeszła burzliwą podróż, naznaczoną nie do końca udanymi adaptacjami Alejandro Jodorowsky’ego i Davida Lyncha, zanim znalazła idealną realizację u Villeneuve’a. Dzisiaj, dzięki Dune: Part Two i nadchodzącej Dune: Prophecy na HBO, popularność franczyzy wzrosła do niespotykanych dotąd wysokości.
Konsternacja po Powrocie Jedi
Pomimo podziwu dla uniwersum Gwiezdnych Wojen w młodości, Villeneuve wyraził, że nie rozważałby wyreżyserowania filmu w tej galaktyce. Jego rozczarowanie wynika w szczególności z Powrotu Jedi , który, jak uważa, znacząco zmienił trajektorię franczyzy.
Rozmyślając o swoich doświadczeniach z dzieciństwa, Villeneuve powiedział w podcaście The Town : „Byłem grupą docelową. Miałem 10 lat. Trafiło to do mojego mózgu jak srebrna kula”. Jego uznanie dla Gwiezdnych wojen osiągnęło szczyt wraz z Imperium kontratakuje , które, jak wspomina, oglądał niezliczoną ilość razy, opisując je jako traumatyczne, ale fascynujące doświadczenie.
Jednak jego entuzjazm osłabł po trzecim rozdziale. „Problem polega na tym, że wszystko wykoleiło się w 1983 roku wraz z Powrotem Jedi ” – ubolewał. Wspominając, przypomniał sobie okres, w którym on i jego bliski przyjaciel byli tak sfrustrowani, że rozważali wzięcie taksówki do Los Angeles, aby skonfrontować się z George’em Lucasem. Szczególnie włączenie Ewoków pozostawiło u niego trwały niesmak, ponieważ uważał, że film przesunął się w stronę bardziej beztroskiej, skupionej na dzieciach narracji.
Wyraźne zaprzeczenie dla przyszłych projektów
Villeneuve dalej przedstawił swoje stanowisko w sprawie franczyzy, sugerując, że postrzega Gwiezdne Wojny jako zbyt „skrystalizowane” w ramach własnej ustalonej tradycji. Zauważył, że „wydawało się to przepisem, bez niespodzianek”, co przyczynia się do jego braku zainteresowania reżyserią w tym uniwersum.
Dla tych, którzy mogliby się zastanawiać nad jego zainteresowaniem innymi franczyzami, Villeneuve wyjaśnia: „Nie jestem fanem Star Treka”, dystansując się również od pomysłu zajęcia się Star Trekiem .
Fani Diuny mogą spodziewać się nadchodzących aktualizacji dotyczących Dune: Prophecy, a także streszczeń epizodów 1 i 2, dzięki czemu będą mogli pozostać w kontakcie z tym rozległym uniwersum.
Dodaj komentarz