Tyler Diaz, były projektant systemów w Treyarch, niedawno zajął się wyzwaniami, z jakimi Black Ops 6 musiało się zmierzyć, aby płynnie zintegrować się z Warzone. Połączone doświadczenie rozczarowało wielu fanów, a niektórzy twierdzili, że najnowsza edycja battle royale jest „gorsza niż kiedykolwiek”. Gracze zauważyli znaczne spadki jakości grafiki, mechaniki strzelania i nowych funkcji, określając je jako „ogromne pogorszenie” w porównaniu z poprzednimi wersjami.
Dolewając oliwy do ognia, liczne usterki nękały premierę. Raven Software przyznało się do uporczywych problemów, w szczególności związanych z dźwiękiem kroków, który nie jest prawidłowo rejestrowany. Ponadto, YouTuber CoD JGOD podkreślił, że niektóre profity nie działają zgodnie z przeznaczeniem, co jeszcze bardziej pogarsza wrażenia gracza.
Podczas dyskusji w podcaście Pullze Check Diaz rozwinął temat wyzwań związanych z integracją, stwierdzając: „Podczas gdy MW3 wprowadziło wiele zmian w trakcie swojego cyklu, Black Ops 6 jest w fazie rozwoju od kilku lat. Nawet jeśli oba tytuły wykorzystują ten sam silnik, nie oznacza to, że elementy z MW3 są po prostu przenoszone do BO6”.
Były deweloper Treyarch, Tyler Diaz, dzieli się przemyśleniami na temat rozwoju Black Ops 6 kontra MW3 i problemów z integracją w Warzone pic.twitter.com/XBiIxySkSV
— Pullze Check (@PullzeCheck) 1 grudnia 2024 r.
Różnice między Warzone a rozwojem trybu wieloosobowego
Krajobraz rozwoju tytułów Call of Duty różni się znacząco w zależności od ich ukierunkowania. Zespoły takie jak Treyarch, Sledgehammer i Infinity Ward mają zazwyczaj około trzech lat na stworzenie nowych pozycji. Z kolei Raven Software nadzoruje Warzone corocznie, co wymaga unikalnego podejścia do rozwoju.
Diaz twierdzi, że pomimo dzielenia tego samego silnika, integracja świeżych elementów rozgrywki z Black Ops 6 do Warzone nie jest prosta. Wyjaśnia: „Chociaż mogą działać na tym samym silniku, rozległy okres rozwoju BO6 oznacza, że nie dziedziczy automatycznie funkcji z tytułu z poprzedniego roku”.
Proponowane rozwiązanie mające na celu złagodzenie tych problemów z integracją może polegać na rezygnacji z corocznych kompletnych aktualizacji Warzone przy każdej nowej wersji Call of Duty. Pozwalając deweloperom skupić się na ulepszaniu doświadczenia battle royale w czasie, można zapobiec zakłóceniom spowodowanym przez wymuszone resety przy każdej nowej premierze gry.
Diaz popiera to podejście, sugerując: „Gdybym miał wybór, opowiadałbym się za całkowitym oddzieleniem gier, pozwalając każdej istnieć niezależnie”. Skutecznym przykładem są Modern Warfare 2019 i Black Ops Cold War, które utrzymywały odrębne ścieżki, dając tym samym Raven Software niezbędną przestrzeń do rozwiązywania problemów i płynnego wdrażania ulepszeń.
W jaskrawym kontraście, Black Ops 6 wprowadziło znaczące zmiany w ruchu i strzelaniu, wywierając ogromną presję na zespół Warzone, aby szybko dostosować te zmiany. Diaz i członkowie społeczności graczy uważają, że dedykowany cykl rozwoju dla Warzone mógłby znacznie zmniejszyć częstotliwość błędów i regresji, które obecnie utrudniają rozwój battle royale.
Choć firma Raven Software nie ujawniła szczegółowych planów dotyczących przyszłości Warzone, gracze mogą spodziewać się aktualizacji Season 1 Reloaded, która pojawi się 5 grudnia.
Dodaj komentarz