Po wybitnej odsłonie anime w odcinku 9, odcinek 10 Failure Frame z pewnością stanął przed wyzwaniem utrzymania dynamiki, gdy seria zbliżała się do ostatnich trzech odcinków sezonu. Oficjalnie wydany 12 września 2024 r. odcinek 10 nie tylko spełnił oczekiwania postawione przez swojego poprzednika, ale nawet przewyższył je w kilku obszarach.
Chociaż odcinek Failure Frame 10 zawiera momenty, które są wykonane dobrze, a nie wyjątkowo, ważne jest, aby zauważyć, że nie ma w nim znaczących negatywów. Ten odcinek oznacza drugi bezbłędny występ Seven Arcs, prezentując imponującą animację CGI.
Recenzja odcinka 10 Failure Frame: Wyjątkowa animacja CGI, rozwój postaci i nie tylko
Jednym z najbardziej niezwykłych aspektów 10. odcinka Failure Frame jest imponująca poprawa Seven Arcs w wykorzystaniu CGI. Styl animacji jest wykorzystywany wielokrotnie w całym odcinku, wydając się wyjątkowo płynny i naturalny. Widzowie zgodzą się, że jest on znacznie lepszy niż CGI używane we wcześniejszych odcinkach, z dodatkową warstwą jakości, która wzmacnia wrażenia wizualne.
Jednakże jest zrozumiałe, że niektóre sceny mogą nie wyglądać tak dopracowane jak inne, biorąc pod uwagę obecne ograniczenia animacji CGI. Na przykład pełna transformacja Sleipnira i horda potworów szarżująca na Toukę Mimori i jego towarzyszy w kierunku zakończenia odcinka ilustrują ten punkt. Niemniej jednak CGI nie umniejsza ogólnej jakości odcinka Failure Frame 10 .
Aktorstwo głosowe w odcinku jest kompetentne, ale nie pozostawia silnego wrażenia. Są momenty, w których rola Touki w wykonaniu Ryoty Suzuki wyróżnia się, ale jego ogólny występ, podobnie jak reszty obsady, pozostaje stosunkowo przyziemny w tym odcinku.
Mimo to odcinek błyszczy w rozwoju postaci, szczególnie Lisbeth, która stara się udowodnić swoją wartość i nie przeszkadzać Touce. Ich związek rozwija się poprzez intymną rozmowę w ostatnim akcie odcinka, pokazując zapał Lisbeth i szczere uczucie do Touki.
Chociaż odcinek Failure Frame 10 nie zagłębia się w postacie Eve Speed i Seras Ashrain, ten brak rozwoju jest akceptowalny ze względu na ich dobrze ugruntowane pochodzenie, szczególnie w porównaniu do względnego niedorozwoju Lisbeth. Niemniej jednak Touka również doświadcza znaczącego rozwoju postaci, szczególnie gdy zdaje sobie sprawę z zależności swojego zespołu od niego. Ten wewnętrzny konflikt dotyczący jego obowiązków mocno na nim ciąży, gdy zmaga się z zemstą i bezpieczeństwem swoich towarzyszy.
Odcinek 10 Failure Frame może nie oferować rozległego rozwoju postaci ilościowo, ale rekompensuje to akcją o wysokiej stawce. Sekwencje akcji obejmują typowe scenariusze, w których pojawiają się potwory, a Eve angażuje je, podczas gdy Touka studiuje i wykorzystuje swoje umiejętności, co prowadzi do ich zwycięstwa.
Innym kluczowym elementem akcji jest skupienie się na klasie 2-C, która również znajduje się w Krainie Złotookich Potworów. Choć krótka, scena ta podkreśla sprawność rodzimych wojowników świata w porównaniu z możliwościami Eve Speed. Kirihara Takuto ma również okazję zaprezentować swoje moce, co sugeruje potencjalną konfrontację z Touką w finale sezonu.
Ten odcinek również zawiera znaczący rozwój fabuły, szczególnie poprzez postacie Takao Hijiri i Takao Itsuki, którzy ujawniają szpiega wysłanego przez boginię Vicius, aby spiskować przeciwko klasie 2-C. Ten szczegół wzbudza ekscytację w związku z możliwą dezercją z sił Vicius i wskazuje na duże ruchy przewidywane przed zakończeniem sezonu. Wprowadza element napięcia, który dodaje dreszczyku emocji do charakteru odcinka, oferując pierwszą prawdziwą wskazówkę potencjalnych złowrogich intencji bogini.
Recenzja odcinka 10 Failure Frame: Ostatnie przemyślenia
Podsumowując, odcinek Failure Frame 10 jest najlepszym odcinkiem w serii pod względem krytycznym i prawdopodobnie znajdzie oddźwięk u wielu fanów. Seria jest wyraźnie ustrukturyzowana z myślą o przyszłych wydarzeniach, co znacznie zwiększa stawkę. Ta strategia utrzymuje widzów w zaangażowaniu, wzmacniając nacisk odcinka na interakcje postaci i rozwój fabuły.
Odcinek 10 pokazuje, jak Seven Arcs wpada w rytm animacji CGI, co dodatkowo potwierdza jej zauważalna nieobecność w poprzednich odcinkach. W połączeniu z kontynuacją wysokiej jakości animacji 2D, ta część wyłania się jako najlepsza dotychczas w serii, obiecujący trend, gdy sezon zbliża się do finału.
Dodaj komentarz