Fani krytykują Jake’a Paula za rzucanie wyzwania „wypaczonemu” Mike’owi Tysonowi

Szokujące ogłoszenie dotarło w czwartek do społeczności sportów walki, gdy Jake Paul i Mike Tyson zgodzili się na mecz bokserski w serwisie Netflix.

Jake Paul w swojej karierze bokserskiej ma bilans 9-1 i ma na swoim koncie zwycięstwa ze starzejącymi się koszykarzami i zawodnikami mieszanych sztuk walki. Jego jedyną porażką był zawodowy bokser Tommy Fury .

Z drugiej strony Mike Tyson ma w swojej karierze bokserskiej bilans 50-6, w tym 44 ekscytujące nokauty. Jednak minęły prawie dwie dekady, odkąd „Żelazny Mike” stoczył profesjonalną walkę.

Teraz obaj zmierzą się na stadionie AT&T, stadionie drużyny NFL Dallas Cowboys . Walka zostanie wyemitowana na żywo w serwisie Netflix 20 lipca.

To ogłoszenie toruje drogę platformie streamingowej do poznania pierwszego smaku boksu influencerów. Nie będzie też wymagać dodatkowej opłaty za oglądanie.

Fani ostro zareagowali na walkę Jake’a Paula i Mike’a Tysona

Paul spędził poranek nagłaśniając walkę z Tysonem, wyjaśniając, że 57-latek może mieć już za sobą swoją świetność, ale siła nadal tkwi w prawej ręce.

Jak jednak podano w notatce społeczności pod postem, film Paula na platformie X ma cztery lata. Doszło do tego, gdy Tyson przygotowywał się do pokazowego meczu z Royem Jonesem Jr. w 2020 roku – kiedy ostatni raz był na ringu.

Nadchodzący scrum przywrócił na pierwszy plan poprzedni występ Tysona w podcaście. W klipie fenomen boksu wyjaśnia, że ​​walka między nimi nie byłaby konkurencyjna.

Były mistrz świata, który spodziewa się znokautować YouTubera, który stał się bokserem, na pierwszy rzut oka nie jest zaskakujący, ale fani wskazali wcześniejsze problemy zdrowotne jako powód, dla którego Tyson mógł przegrać.

Niektórzy fani twierdzą, że prawie 60-letni Tyson zakończy wieczór leżąc na plecach, a jeden z użytkowników X przedstawi swoją wersję meczu.

Ale Tyson ma sporą grupę zwolenników, niezależnie od tego, czy szczerze wierzą, że wygra, czy też fani chcą po prostu upokorzenia Paula .

To sięga głębiej niż fani wybierający Tysona, ponieważ niektórzy wręcz błagają Paula, aby poszedł spać podczas walki.

Fani nadal kwestionują żywotność Paula jako boksera z najwyższej półki. I można się zastanawiać, czy Paul nie wpakował się w sytuację, w której obie strony tracą.

Albo pobije 57-latka, a kibice bagatelizują to zwycięstwo. Albo przegrywa z 57-latkiem, a fani w dalszym ciągu umniejszają to, co Paul osiągnął do tej pory.

Jednak z perspektywy Paula, który dorastał oglądając popisy Mike’a Tysona, zapewniłoby mu to zwycięstwo nad jednym z najbardziej przerażających bokserów wszechczasów – nawet jeśli zbliża się do 60. roku życia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *