W niespodziewanym tweecie amerykański twórca Tfue ogłosił, że cofnie się o krok od tworzenia treści. W 40-minutowym filmie wyjaśnił powody tej ogromnej decyzji i przypomniał wiele wspomnień ze swojej prawie dziesięcioletniej podróży. 25-latek powiedział, że czuł, że tworzenie treści w pełnym wymiarze godzin poważnie ogranicza jego zdolność do spędzania czasu na sobie, szczególnie na hobby poza grami.
Gdy wspominał swoje początki w grach, streamer stał się wyraźnie emocjonalny. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, dlaczego Tfue decyduje się odejść od światła reflektorów i co miliony jego fanów mają do powiedzenia na ten temat.
„Pewnego dnia wrócę”: Tfue szokuje społeczność streamerów ogłoszeniem o przerwie
Streamer był wyraźnie offline przez ostatnie kilka tygodni, a jego ostatnie transmisje i posty w mediach społecznościowych datowane były na kwiecień, co skłoniło fanów do spekulacji, że wiele przemyśleń poświęcono tej decyzji.
Jako jeden z najczęściej obserwowanych twórców na całym świecie, Tfue odniósł ogromny sukces w swojej karierze streamingowej, zwłaszcza od czasu boomu Fortnite . Wyjaśnił, jak ten sukces miał szkodliwy wpływ na jego życie osobiste:
„Używałem gier, aby uciec od rzeczywistości, a teraz czuję, że używam rzeczywistości, aby uciec od pracy. Po prostu czasami czuję się jak w pułapce, wiesz? To było cholernie trudne, streamowanie przez sześć, osiem godzin dziennie. Nie mam czasu na gówno”.
Społeczność streamingowa nazwała to wideo swoim ogłoszeniem o „emeryturze” . Jednak sam streamer nie twierdził, że jest to trwałe odejście, zamiast tego podkreślał swój obecny stan umysłu i to, jak ważne jest cofnięcie się o krok i ponowna ocena jego priorytety.
– Po prostu muszę wziąć wolne, wiesz? Mam kurwa 25 lat i czuję, że większość mojego życia spędziłem przed ekranem. Za nic w świecie nie cofnęłabym tego, ale czuję, że potrzebuję przerwy. Muszę tylko na chwilę uciec”.
Streamer zakończył wideo optymistycznym akcentem, sugerując możliwy powrót w przyszłości.
„Po prostu ścigaj swoje marzenia, koleś… po prostu rób wszystko, co cię uszczęśliwia. Nigdy nie robiłem tego dla pieniędzy, po prostu to robiłem, bo sprawiało mi to przyjemność… Po prostu idę żyć swoim życiem, kurwa, kocham was, człowieku… Pewnego dnia wrócę”.
Kilku czołowych twórców i sportowców e-sportowych wyraziło poparcie dla decyzji Tfue i życzyło mu wszystkiego najlepszego w przyszłych przedsięwzięciach.
Przytłaczająca większość fanów również mocno poparła decyzję Tfue i podzieliła się z nim swoimi ulubionymi momentami.
Chociaż Tfue nie udostępnił żadnego harmonogramu potencjalnego powrotu, jego komentarze pod koniec z pewnością sprawią, że fani z niecierpliwością będą czekać na powrót swojego ulubionego streamera.
Dodaj komentarz