Nowe prace Ha Jung-woo trwają! Po „Redemption” Im Siwan „1947 Boston” ukaże się w Korei Południowej pod koniec września

(źródło zdjęcia na okładce: Facebook@Lotte Entertainment)

Nadchodzące nowe dzieło Ha Zhengyu „Redemption” zostanie wydane na Tajwanie 1 września. On i Zhu Zhixun udali się do Maroka w Afryce Północnej, a ukończenie zdjęć zajęło 7 miesięcy. Nowy film Ha Jung Woo i Im Si Wana „1947 Boston” zostanie wydany w Korei 27 września.

Nic
(Źródło: Facebook@Lotte Entertainment)

„Boston 1947” opowiada historię narodowych biegaczy-reprezentantów maratonu, którzy po odrodzeniu się Korei mają nadzieję na powrót do aktywności w świecie sportu i ciężko pracują, by po raz pierwszy wziąć udział w międzynarodowym maratonie. Głównymi bohaterami są Song Jizheng (w tej roli Ha Jung-woo), złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku, oraz Seo Yoon-bok (w tej roli Im Siwan), reprezentant kraju, który miał nadzieję wziąć udział w maratonie bostońskim w 1947 roku. Oba są pełne potu i łez. Lśniący historyczny moment.

Nic
(Źródło: Facebook@Lotte Entertainment)

Na górze plakatu, w okresie okupacji japońskiej, ustanowił nowy rekord świata 2 godziny, 29 minut i 19 sekund i zdobył złoty medal. Zakrył nawet japońską flagę na piersi, trzymając w dłoni liście doniczki. Mimo że Song Kizheng zdobył złoty medal, miał ciężki wyraz twarzy w porównaniu z Seo Yoon-bokiem, który brał udział w zawodach po raz pierwszy po wyzwoleniu, z flagą Taegeuk wydrukowaną na piersi biegnącą przed dziennikarzami i publicznością na całym świecie, a na plakacie wydrukowano napis „Jestem maratończykiem z Republiki Korei”, ukazujący patriotyzm i entuzjazm dla maratonów oraz stojącą za tym nieopowiedzianą historię ciężkiej pracy.

Nic
(Źródło: zrzut ekranu z Youtube@Lotte Entertainment)

Wspólnie wydany zwiastun wideo nosi również tytuł „Co pomyślał Sun Jizheng, kiedy przebiegł 42,195 km na igrzyskach olimpijskich w Berlinie w 1936 roku?”, Z japońską flagą wiszącą na jego piersi, nawet jeśli zdobył złoty medal, jego wyraz twarzy, wydawał się również sztywny i ciężki, a Seo Yoon-bok, który w końcu mógł uczestniczyć w scenie Taichi po wyzwoleniu, głęboko odbił się echem wśród koreańskiej publiczności i musi to być inspirująca praca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *