W koreańskim przemyśle rozrywkowym ludzie są karcini za nic innego, jak tylko za miłość! Yin Ruzhen ośmieliła się powiedzieć: Dlaczego aktorki muszą nosić sukienki i pozować do zdjęć z rękami podpartymi pod bokami?

W koreańskim przemyśle rozrywkowym ludzie są karcini za nic innego, jak tylko za miłość! Yin Ruzhen ośmieliła się powiedzieć: Dlaczego aktorki muszą nosić sukienki i pozować do zdjęć z rękami podpartymi pod bokami?
(Źródło zdjęcia na okładce: TV DAILY)

Tylko Yin Ruzhen ma odwagę to powiedzieć!

Kilka dni temu w Busan odbył się uroczyście „28. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Busan”. Aktor narodowy Yin Ruzhen został zaproszony do wystąpienia i wzięcia udziału w wywiadzie dla „Yin Ruzhen’s Actor’s House”. Podczas sesji zdjęciowej poprzedzającej wywiad Yin Ruzhen nie pozowała w żadnej specjalnej pozie, po prostu stała. Yin Ruzhen wyjaśniła: „Mam 77 lat i chcę po prostu żyć i umierać tak, jak chcę. Dlaczego aktorki muszą nosić sukienki? Musisz zakładać ręce na talię i pozować do zdjęć? Po prostu rób mi takie zdjęcia…”

Jako weteranka koreańskiej branży filmowej i telewizyjnej od ponad 50 lat oraz jedyna aktorka w koreańskiej branży filmowej, która zdobyła „Oscara” dla najlepszej aktorki drugoplanowej, można sobie wyobrazić status Yin Ruzhen w Korei Południowej. Zawsze była bardzo popularna. Odważ się zabrać głos, w tym wywiadzie ujawniła również, że nie da się dostosować do niektórych tradycyjnych nawyków koreańskiego społeczeństwa: „Moim zdaniem jestem kobietą z poważnymi problemami i nie jest łatwo przetrwać w naszym kraju. Wszyscy mnie traktują. Tak naprawdę reakcja na mój styl gry jest bardzo przeciętna. Wiele osób uważa, że ​​jestem dziwna i ja też tak myślę”. Yin Ruzhen uważa, że ​​zdobycie Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej nie zmieniło w niej zbyt wiele. „Po prostu jest jeszcze kilka rzeczy, które mnie motywują. zrób coś, nic się nie zmieniło, nie dostałem premii, nic się nie zmieniło i staram się tego nie zmieniać.”

https://www.youtube.com/watch?v=XAPHfKsFng4?si=K2Hfl5kfHbHLiu2n

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *