IShowSpeed właśnie ogłosił cel swojej kolejnej trasy koncertowej, miejsce, na które fani czekali z niecierpliwością.
Początkowo IShowSpeed zyskał sławę, streamując z wygody swojego domu, angażując się w rozgrywkę, taką jak EA FC, czatując na Omegle i okazjonalnie prezentując członków rodziny. W miarę jak wspinał się po szczeblach kariery, stając się jednym z czołowych streamerów, zaczął eksplorować świat poza swoim domem.
Znalazł się na pierwszych stronach gazet, uczestnicząc w Mistrzostwach Świata w Katarze, ścigając swojego idola Cristiano Ronaldo po Arabii Saudyjskiej i Azji na różne mecze i przemierzając Europę. Jednak jego przygody wiązały się z wieloma wyzwaniami, takimi jak ponoszenie znacznych wydatków, gdy kibice powodowali uszkodzenia pojazdów, których używał podczas tych podróży.
Te eskapady przerodziły się w wielkie wydarzenia, co skłoniło fanów na całym świecie do błagania Speeda, aby odwiedził ich miejsca. Australia niezmiennie znajduje się na szczycie listy pożądanych krajów na jego kolejną trasę koncertową i wygląda na to, że jest o krok od zrealizowania tego celu.
„Powiem tylko, że Australia jest kolejnym przystankiem w mojej podróży” – wspomniał podczas niedawnego Space on X (dawniej znanego jako Twitter). „Nie zdradzę jeszcze daty, ale bądźcie gotowi, że nadejdzie ona szybciej, niż myślicie”.
🚨| PILNE: Speed potwierdził, że następnym krajem, który odwiedzi, będzie Australia! 🇦🇺👀 pic.twitter.com/Igak8FdmG5
— Speedy HQ (@IShowSpeedHQ) 23 października 2024 r.
Gwiazda streamingu nie szczędziła planów dotyczących tej podróży, ale sądząc po jego poprzednich trasach, można się spodziewać, że uczyni ją niezapomnianą.
Jego ostatnia trasa po Azji Południowo-Wschodniej znacząco zwiększyła widoczność jego kanału. Pobił swój poprzedni rekord liczby jednoczesnych widzów, przekroczył kolejny kamień milowy pod względem liczby subskrybentów i umocnił swoją pozycję najpopularniejszego streamera na YouTube.
Podróż do Australii — wyczekiwanego przez fanów celu podróży — tylko zwiększyłaby jego i tak już szybko rosnącą popularność. Niemniej jednak od jakiegoś czasu nie transmitował, więc samo ponowne rozpoczęcie transmisji na żywo byłoby fantastycznym początkiem. Ponadto wciąż jest winien swoim fanom wyczekiwany wyścig z Jakiem Paulem.
Dodaj komentarz