IShowSpeed, popularna gwiazda streamingu, niedawno przeżyła chwilę prawdziwego podniecenia, gdy dowiedziała się od Jimmy’ego „MrBeast” Donaldsona, że może być o krok bliżej spełnienia swojego marzenia o streamingu z Cristiano Ronaldo.
Przez ostatnie kilka lat IShowSpeed bardzo głośno wyrażał swój podziw dla portugalskiej gwiazdy piłki nożnej. Bacznie śledził karierę Ronaldo, uczestnicząc w licznych meczach, a nawet mając z nim krótkie spotkanie w przeszłości. Jednak jego ostatecznym celem zawsze było, aby 39-letnia ikona piłki nożnej dołączyła do niego w transmisji na żywo.
To marzenie zrobiło znaczący krok naprzód, gdy MrBeast, częsty współpracownik Speeda, spotkał Ronaldo podczas kręcenia filmu w Arabii Saudyjskiej. Podczas ich interakcji MrBeast nie tylko zachęcił Ronaldo do skontaktowania się z IShowSpeed, ale także przedstawił się jako osoba ułatwiająca realizację tego marzenia.
MrBeast łączy IShowSpeed z Cristiano Ronaldo
Podczas transmisji na żywo 3 grudnia MrBeast zaskoczył IShowSpeed, oferując mu dane kontaktowe Ronaldo. „Mogę umieścić cię z nim na czacie grupowym, jeśli chcesz” — stwierdził MrBeast. Dodał jednak zabawne zastrzeżenie: „Pod warunkiem, że nie powiesz nic dziwnego”.
Początkowo próbując zachować spokój, IShowSpeed wybuchł ekscytacją, gdy MrBeast wyszedł z rozmowy. „Co?! Co?! O mój Boże, o cholera,” wykrzyknął, wyraźnie przytłoczony perspektywą. Po chwili ożywienia na krześle, oznajmił: „Zaraz wejdę na grupowy czat z Ronaldo. To czat lightwork, lightwork. Chodźmy, k*rwa!”
Poświęcenie IShowSpeed dla Ronaldo jest oczywiste, od jego samochodu z motywem Ronaldo po wyszukany zestaw do streamingu ozdobiony pamiątkami upamiętniającymi piłkarza Al Nassr. W jego kolekcji znajdują się nawet rzadkie trampki wycenione na znaczną kwotę.
Choć możliwość faktycznego nakłonienia Ronaldo do dołączenia do niego w tym czacie pozostaje niepewna, jedno jest jasne: IShowSpeed jest zdeterminowany. Ostatnie trendy sugerują, że nie zawaha się udać do miejsca, w którym znajduje się Ronaldo, co dowodzi, że jego zaangażowanie nie zna granic.
Dodaj komentarz