Jake Paul wspomina walkę z Mike’iem Tysonem
W szczerym wyznaniu po walce Jake Paul podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wyczekiwanego pojedynku z legendą boksu Mike’iem Tysonem, stwierdzając, że powstrzymał się od zadania ciosu nokautującego. 27-letni zawodnik wyraził chęć nie wyrządzania niepotrzebnej krzywdy 58-letniemu Tysonowi, podkreślając szacunek dla byłego mistrza.
Walka: starcie pokoleń
Po opadnięciu kurzu walka Paula z Tysonem okazała się mniej elektryzująca, niż początkowo obiecywano. Pomimo dramatycznych deklaracji Paula przed walką, które obejmowały prowokacyjne stwierdzenie, że Tyson „musi umrzeć”, osiem dwuminutowych rund rozegrało się w bardziej stonowany sposób. Paulowi udało się przewyższyć Tysona, zyskując jednogłośną decyzję sędziów.
Obawy dotyczące stanu zdrowia Tysona
W miarę trwania walki stawało się coraz bardziej oczywiste, że Tyson zmagał się z ograniczeniami związanymi z wiekiem. Paul zauważył: „W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że nie chcę skrzywdzić kogoś, kto nie był w stanie zrobić wiele”, przyznając, że ma tendencję do powstrzymywania się od ciosów, gdy wytrzymałość Tysona malała.
Jake Paul przyznaje, że niósł Mike’a Tysona w środkowych rundach, gdy zdał sobie sprawę, że Tyson jest wyczerpany. „Nie chciałem zrobić krzywdy komuś, kto nie był w stanie zrobić wiele”. pic.twitter.com/f783jSx4XI
Wgląd z konferencji prasowej po walce
Podczas niedawnej konferencji prasowej Andreas Hale z ESPN zadał trafne pytanie dotyczące oceny występu Tysona przez Paula. Paul bez wahania potwierdził, że rzeczywiście zdjął nogę z gazu, ponieważ zauważył zmęczenie Tysona. „Chciałem dać fanom widowisko” – stwierdził Paul, podkreślając, że zamierza raczej bawić, niż przytłaczać.
Pomimo widocznych problemów Tysona, Paul przyznał, że wyzwaniem jest stworzenie emocji na ringu, gdy jego przeciwnik nie angażuje się w pełni. „Kiedy ktoś po prostu przetrwa na ringu, trudno jest sprawić, by było to ekscytujące” – ubolewał. „Był taki moment, kiedy pomyślałem sobie: 'Okej, on nie angażuje się zbytnio’ i wtedy włączył się szacunek dla niego”. Duch rywalizacji zmieniał się w miarę upływu rund, przekształcając pojedynek w bardziej świadectwo spuścizny Tysona niż zaciętą walkę.
Powikłania po urazach i ograniczenia treningowe
Dodatkowo Paul ujawnił na konferencji prasowej, że skręcił kostkę zaledwie trzy tygodnie przed walką. „Przez 4-5 dni chodziłem o kulach i opuściłem około dwóch tygodni sparingów” – ujawnił, wyjaśniając, jak ta kontuzja mogła również wpłynąć na jego występ. „Nie wiem, jak to nie wyciekło” – zauważył, ujawniając wyzwania, z jakimi musiał się zmierzyć podczas przygotowań.
Ostatecznie walka Paul kontra Tyson jest opowieścią nie tylko o starciu pokoleń, ale także o szacunku między zawodnikami. Podczas gdy fani i analitycy nadal analizują walkę, Paul pozostaje niezłomny w obronie swoich wyborów na ringu, powołując się na swój podziw dla Tysona i złożoność związaną z takim skrzyżowaniem ścieżek kariery.
Więcej informacji i szczegółów na temat tego meczu można znaleźć na wiodących platformach z wiadomościami sportowymi.
Dodaj komentarz