Jake Paul niedawno ujawnił, że Mike Tyson nie był jego pierwszym wyborem do walki o superwalkę w tym roku, ujawniając jednocześnie, że rozważa również możliwość stoczenia walki z innym rywalem.
Przez lata dyskusje Jake’a Paula i Mike’a Tysona na temat potencjalnej walki spotykały się z niepewnością, czy kiedykolwiek dojdzie do jej realizacji. Jednak w marcu oficjalnie ogłosili, że wyczekiwany mecz w końcu się odbędzie.
Pierwotna data walki była zaplanowana na lipiec, ale późniejsze problemy zdrowotne z udziałem „Iron” Mike’a spowodowały konieczność zmiany terminu. Zawodnicy mają się teraz spotkać 15 listopada. Jake Paul przyznał, że 58-letnia legenda boksu nie była jego głównym faworytem w tej walce.
19 września Jake zaprosił Steve’a-O jako gościa do podcastu BS with Jake Paul , omawiając nadchodzące starcie i to, jak sytuacja mogła potoczyć się inaczej.
„Netflix doradził: 'W porządku, wyjdź i negocjuj z trzema różnymi przeciwnikami’” – Jake wyjaśnił gwieździe Jackass. „Skontaktowaliśmy się z Tommym Furym i Mike’iem Tysonem”.
„Tommy miał wygórowane ego, żądając znacznie wyższej pensji, niż sugerowała jego wartość, i nie potrafił pojąć realiów swojej wartości. Jego ojciec zasadniczo pełni rolę jego menedżera, ale nie rozumie dzisiejszego krajobrazu boksu. Nie mogli dostrzec, że może to być jedna z najchętniej oglądanych walk w historii. Tymczasem Mike Tyson był na pokładzie, więc kontynuowaliśmy z nim”.
Znak czasowy 1:00:12
Wcześniej Jake wyraził chęć ponownej walki z Tommym Furym, aby pomścić jedyną porażkę w swoim bokserskim dorobku.
Młodszy Fury wyzwał nawet gwiazdę mediów społecznościowych na walkę MMA. Według dyrektora generalnego PFL, Petera Murraya, Jake „kończy” boks po walce z Tysonem.
Jednak jego debiut w klatce w 2025 r. spodziewany jest raczej w walce z „wiarygodnym” zawodnikiem MMA, a nie z innym sportowcem uprawiającym różne dyscypliny.
Dodaj komentarz