W niespodziewanym posunięciu Jason Kelce wdarł się na Wrestlemania 40 i pomógł Reyowi Mysterio w zapewnieniu ekscytującego zwycięstwa, wprawiając WWE Universe w zachwyt.
Długo oczekiwana Wrestlemania 40 rozpoczęła się dwoma ekscytującymi meczami o mistrzostwo. Jednak to trzecia walka tego wieczoru wywołała szał w mediach społecznościowych, wywołując falę szoku w całej społeczności internetowej.
W zaciętej walce Rey Mysterio i Andrade zmierzyli się z Dominikiem Mysterio, prawdziwym synem Rey, i Santosem Escobarem.
Pomimo znaczących ingerencji na korzyść Doma i Santosa, zapanował chaos i wydawało się, że Rey i Andrade stoją w obliczu poważnych kłopotów.
Nagle pojawiły się dwie duże osoby noszące maski luchadora i zrównoważyły konkurencję, ostatecznie pomagając byłemu mistrzowi WWE Reyowi Mysterio w zwycięstwie.
Po meczu kibice na całym świecie próbowali zidentyfikować nieznanych uczestników. Kiedy ujawnili swoją tożsamość, zdejmując maski, publiczność wybuchła głośną reakcją.
Jason Kelce i Lane Johnson właśnie pojawili się na #WrestleMania pic.twitter.com/mCRtoFuK8y
— Ari Meirov (@MySportsUpdate) 7 kwietnia 2024 r
Po przejściu na emeryturę Jason Kelce podniósł ramiona, aby świętować, podczas gdy jego były kolega z drużyny, a obecny Eagle, Lane Johnson, stał obok niego.
Nic dziwnego, że Kelce i Johnson pojawili się na Wrestlemanii 40, która odbyła się na macierzystym stadionie Philadelphia Eagles, Lincoln Financial Field.
Kelce jest dobrze znaną miłością do wrestlingu i zauważono go nawet w masce luchadora na imprezie Kansas City Chiefs Super Bowl na początku tego roku.
Kelce zakończył cykl, kiedy pojawił się na największej Wrestlemanii w historii, aby pomóc prawdopodobnie najbardziej znanemu zapaśnikowi w założeniu maski w historii WWE.
Być może, jak spekulował jeden z fanów, może to być dopiero początek partnerstwa Kelce-WWE.
Travis Kelce, brat Jasona i współgospodarz podcastu New Heights, wielokrotnie omawiał możliwość wzięcia udziału w meczu WWE w przyszłości.
Być może w niedalekiej przyszłości bracia Kelce połączą siły i pojawią się na ekranach naszych telewizorów.
Dodaj komentarz