Jessi odpowiada na oskarżenia o porzucenie fana po incydencie napaści na znajomą

Jessi odpowiada na oskarżenia o porzucenie fana po incydencie napaści na znajomą

W niedawnym oświadczeniu Jessi odniosła się do kontrowersji związanych z jej odejściem ze sceny po incydencie, w który został wciągnięty 18-letni fan, będący ofiarą napaści.

11 października JTBC poinformowało, że grupa przyjaciół związanych z solową artystką Jessi zaatakowała fana.

Jak szczegółowo opisano w doniesieniach , młoda fanka zwróciła się do grupy Jessi z prośbą o zdjęcie. Jednak gdy uprzejmie odmówiła, sytuacja szybko się zaostrzyła, co doprowadziło do ataku jednego ze współpracowników jej przyjaciółki.

Post udostępniony przez Instagram

Najwyraźniej wstrząśnięta rozwojem wydarzeń, Jessi próbowała interweniować u swoich przyjaciół, ale ostatecznie widziano ją opuszczającą miejsce zdarzenia. Później naoczni świadkowie donieśli, że grupa była widziana pijąca po incydencie.

W odpowiedzi na krytykę fanów, którzy skrytykowali Jessi za odejście, artystka przeprosiła i wyjaśniła sprawę w oficjalnym oświadczeniu.

W swojej wiadomości wyraziła żal fanowi i poinformowała, że ​​skontaktowali się z nim i jego rodziną, aby upewnić się, że napastnik zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Ponadto podkreśliła, że ​​było to jej pierwsze spotkanie z napastnikiem tego wieczoru.

Artysta stojący za „ZOOM” zaapelował o zrozumienie, namawiając ludzi, aby nie oceniali sytuacji wyłącznie na podstawie jednej perspektywy.

Post udostępniony przez Instagram

Oto pełna treść oświadczenia Jessi:

„Bardzo przepraszam, że zaniepokoiłem wiele osób ostatnimi wiadomościami o napaści z moim udziałem.

Podczas prywatnego spotkania ze znajomymi, mój fan poprosił o zdjęcie. Uprzejmie odmówiłem dwa razy z powodu późnej pory. W tym momencie fan został niespodziewanie zaatakowany przez kogoś, kogo dopiero co poznałem tego dnia.

W szoku, jakiego doznałem podczas tego nagłego zdarzenia, niestety nie byłem w stanie w pełni rozważyć uczuć fana. Niezależnie od sytuacji, szczerze żałuję, że fan doświadczył tak nieprzewidzianego incydentu i biorę za to moralną odpowiedzialność.

Od czasu zdarzenia moja agencja i ja pozostawaliśmy w kontakcie z matką ofiary, aby szybko zlokalizować napastnika, upewnić się, że fanka otrzyma stosowne przeprosiny i odszkodowanie, a także zadbać o to, aby sprawca został wymierzona sprawiedliwości”.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *