Przegląd najważniejszych wydarzeń
- Pomimo pewnych skarg dotyczących jakości animacji w najnowszym odcinku Jujutsu Kaisen, serial niezmiennie dostarcza świetne odcinki, chociaż borykają się z problemami produkcyjnymi.
- Walka pomiędzy Mei, Ui i Bóstwem Ospy pokazała przeklętą technikę Mei i technikę antydomenową Ui, dostarczając widzom ważnych informacji.
- Odcinek zakończył się mocnym akcentem wraz z dramatycznym wejściem Tojiego, przygotowując wiele ekscytujących bitew na resztę sezonu 2.
Ostrzeżenie: Poniższy tekst zawiera spoilery z 38. odcinka Jujutsu Kaisen „Fluvocations”, który jest obecnie przesyłany strumieniowo na Amazon Prime .
Najnowszy odcinek Jujutsu Kaisen spotkał się z pewnym sprzeciwem fanów ze względu na jakość animacji. W Internecie krążą skargi dotyczące tła, a także komentarze dotyczące jego niedokończenia lub niedopracowania. Problemy produkcyjne, przed którymi stoi serial, nie są tajemnicą, ponieważ animatorzy bardzo głośno o tym mówią. Mimo to problem może wynikać bardziej z punktu widzenia oczekiwań niż faktycznej jakości .
Nie tak dawno temu rozmowa skupiała się wokół walki roku, według wielu, a odcinek 37 był absolutnie bezbłędny. Nie po raz pierwszy niesamowita jakość animacji była najważniejszym punktem drugiego sezonu. Fakt, że studiu udaje się konsekwentnie tworzyć te świetne odcinki pomimo problemów z produkcją, zasługuje na pochwałę. Fakt jest taki, że Jujustu Kaisen mógłby dać się ponieść swojej historii, jednak adaptacja anime wykonała świetną robotę, dodając ją i czyniąc ją jeszcze lepszą.
Umrzyj dla mnie
Nawet w odcinku kwestionowanym ze względu na animację pozostawili kilka momentów, w których całkowicie eliminują wszelką krytykę. Najlepszym przykładem jest 5-minutowa scena wprowadzająca przedstawiająca walkę pomiędzy Mei, Ui i Bóstwem Ospy. Jej ruchy i uderzenia toporem są tak płynne, jak to tylko możliwe. Nawet strajk wron był świetny, co nie jest zaskoczeniem, prawdopodobnie problemy pojawiły się w dalszej części odcinka, gdy ostateczny termin był coraz bliżej.
Pomijając animację, ta walka dostarczyła wielu informacji o tym, jak działa przeklęta technika Mei i dlaczego zabiera ze sobą Ui, biorąc pod uwagę jej niegodziwe poczucie wartości życiowej. Jej kontrola nad wronami ma jeden ostatni ruch, który zadaje ogromne obrażenia i jest prawie nieunikniony. Składając z nimi śmiertelną przysięgę , wrony zwielokrotniają swoją maksymalną moc przeklętą i szarżują w śmiertelnym uderzeniu. Zasadniczo popełniają samobójstwo, atak kamikaze, który tylko Satoru Gojo był w stanie powstrzymać.
Z kolei Ui Ui ma asa w rękawie, jeśli chodzi o domeny. Ma wiążącą przysięgę złożoną swojej siostrze, w której zgadza się ograniczyć swoją przeklętą energię, dopóki nie pozwoli mu na udział w walce lub użycie jujutsu. Jego przeklęta technika jest nieznana, ale ma Nowy Styl Cienia: Prosta Domena . Przeciwko Bóstwu Ospy użył tej techniki, aby unieważnić uderzenie w nagrobek, dając Mei możliwość ataku i pokonania przeklętego ducha.
Technika projekcji
Po rozpoczęciu odcinek przeniósł się już do kolejnej ekscytującej bitwy z udziałem Kento Nanami, Maki i Naobito Zen’in przeciwko Dagonowi. Ten przeklęty duch, który był tylko łonem aż do rozpoczęcia walki, okazał się równie silny jak inne przeklęte duchy i szybko rozwinął swoje techniki i ekspansję domeny. Jednak Naobito, przywódca klanu Zen’in, również nie był żartem.
Podczas Fluktuacji pokazał moc jednej z odziedziczonych przez klan technik: Projekcji. Ta potężna technika pozwala użytkownikowi podzielić 1 sekundę na 24 klatki i prześledzić z góry określony zestaw ruchów, które należy wykonać w tym czasie. Stwarza to efekt, że użytkownik ma szaloną prędkość. Ponadto wszystko, czego dotknie użytkownik, musi spełniać zasadę 24 klatek na sekundę, a niezastosowanie się do tego powoduje zamrożenie na jedną sekundę w klatce animacji. Ta technika w rękach mistrza walki wręcz, jakim jest Naobito, jest z pewnością niebezpieczna. Temat pojawi się ponownie w sezonie 3.
Megumi na ratunek
Domena Dagona, Horyzont Urzekającej Skandhy, doprowadziła trio do granic możliwości. Naobito zdołał odeprzeć kilka ataków z gwarantowanym trafieniem za pomocą techniki antydomenowej Emocja Falling Blossom, ale ostatecznie został przytłoczony i stracił prawą rękę. Nanami i Maki zostali dotkliwie pobici, ale udało im się przeżyć dzięki Dagonowi, który skupił swoje wysiłki na Naobito.
Kiedy byli o krok od przegranej, Megumi wszedł do domeny i wdrożył własną, niekompletną domenę, co zniweczyło gwarantowane trafienie domeny Dagona. Chociaż bitwa o domeny zakończyłaby się dla Megumi poważną porażką, jego strategia polegająca na prostym uwolnieniu domeny i otwarciu dziury w barierze była doskonała. W tym czasie pojawiło się także kilka imponujących ujęć pod względem animacji, zwłaszcza gdy Nanami podeszła do Megumi, aby go chronić.
Spotkanie rodzinne
Odcinek nie mógł zakończyć się wyższą notą. Właśnie wtedy, gdy mają już opuścić domenę, ktoś decyduje się wejść przez dziurę otwartą przez Megumi. To był Tōji, który wkroczył w dramatyczny sposób z całkowicie nonszalancką miną, wydawał się nawet naprawdę szczęśliwy. Ta absolutnie kultowa scena została przetłumaczona na język anime dokładnie tak, jak została przedstawiona w mandze, jednak spotkała się z krytyką ze strony fanów.
Na początku sezonu podczas kolejnego kultowego panelu, dokładnie tego, który dotyczył walki pomiędzy Tōjim i Satoru , postanowili przedstawić inną perspektywę adaptacji anime. Niektórym fanom nie podobało się to „zbyt kreatywne” podejście, ponieważ nie było wierne oryginalnemu źródłu. Teraz, gdy zrobili to dokładnie w ten sam sposób, reakcja jest taka sama. Technicznie rzecz biorąc, obie sceny są doskonałe i dokładnie odzwierciedlają to, co mają odzwierciedlać.
To zdecydowanie wspiera dyskurs o ustanawianiu przez Jujutsu Kaisen tak wysokich standardów, że tak naprawdę nie ma znaczenia, co faktycznie robią, zawsze coś będzie rozczarowujące. Niezależnie od tego, gdy Toji znajduje się teraz w epicentrum konfliktu, a nadejdą znacznie bardziej ekscytujące bitwy, reszta sezonu 2 będzie w dobrej formie, niezależnie od tego, co niektórzy fani mogą sądzić o animacji.
Dodaj komentarz