Kendrick Perkins broni Doca Riversa po ryzykownej krytyce ze strony JJ Redicka

Kendrick Perkins broni Doca Riversa po ryzykownej krytyce ze strony JJ Redicka

Kendrick Perkins wyprostował sprawę w programie „NBA Today” stacji ESPN po tym, jak była gwiazda NBA JJ Redick otwarcie skrytykowała ich byłego trenera Doca Riversa.

Redick miał spór z liderem Milwaukee Bucks, jeśli chodzi o uzasadnienie słabych wyników drużyny od czasu objęcia sterów.

Dołączył do Rivers, ponieważ „zawsze szuka wymówek” po tym, jak ten ostatni powiedział mediom, że przejęcie tej roli było trudniejsze, niż sądził po porażce z Memphis Grizzlies 15 lutego.

Perkins uznał to za obrazę. Obronił więc trenera, który w 2008 roku doprowadził go do tytułu mistrza NBA z Boston Celtics, i zrównoważył ofensywę, którą podjął jego współczesny.

Kendrick Perkins niezachwianie wierzy w coaching Rivera

Moderator Chiney Ogwumike poprosił panel o poruszenie kwestii rekordu Riversa w tym sezonie 3-7 oraz perspektyw Bucks na resztę sezonu.

Perkins powiedział, że ufa Doktorowi, że „rozwiąże sprawę” w trakcie ich zmagań. Zdeklarowany komentarz analityka pojawił się po tym, jak syn Riversa i jego kolega z panelu, Austin Rivers, przyjął we wtorek bardziej bezpośrednie podejście.

Młodszy Rivers przyjął kilka ciosów w słabą obronę Redicka, powalając go z podłogi w końcówkach meczów, grając dla ojca w Los Angeles Clippers, jak ESPN przekazało po emisji w X/Twitterze.

„Ale jeśli chodzi o odpowiedzialność, na przykład, co my tutaj robimy? Twoje najlepsze lata w NBA to te, gdy grałeś dla niego w Clippers. Nie zapominajmy o tym.

„To bardzo ironiczne i trochę dziwne, że masz wobec niego taką energię, że nigdy przenigdy nie był odpowiedzialny, biorąc pod uwagę, że zawsze był odpowiedzialny”.

Fani i celebryci również dorzucili swoje trzy grosze w sprawie narastającego konfliktu pomiędzy szefami NBA, w tym raperem i aktorem Cam’Ronem, który w przeczuciu pełnym wulgaryzmów zestrzelił obronę ojca młodszego Riversa.

Perkins otwarcie udzielił starszemu Riversowi wsparcia, nie szkalując jego imienia. Przypomniał Redickowi i światu koszykówki, dlaczego trener Bucks otrzymał w tym roku skinienie głową na poprowadzenie drużyny East All-Stars.

Sukces Riversa lub jego brak w dalszej części sezonu prawdopodobnie zadecyduje o tym, czy ta słowna sprzeczka będzie kontynuowana, czy też zostanie stłumiona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *