Przegląd najważniejszych wydarzeń
- „Zabójcy kwiatowego księżyca” Martina Scorsese to długo oczekiwany film, który szybko stał się klasykiem i jednym z najlepszych filmów Scorsese.
- Film porusza makabryczną tematykę i może być trudny w odbiorze, ale warto go obejrzeć ze względu na jego ciężki i wpływowy charakter.
- „Killers of the Flower Moon” opiera się na prawdziwych wydarzeniach i bada przywileje białych oraz bigoterię, które doprowadziły do morderstw rdzennych Amerykanów Osagów w latach dwudziestych XX wieku. Film ukazuje odporność i siłę ludu Osagów.
Rok 2023 był niesamowitym rokiem dla kina. Jak dotąd w tym roku pojawił się nowy film Wesa Andersona, światowa dominacja Barbenheimera i kilka znakomitych filmów animowanych z TMNT: Mutant Mayhem i Spider-Man: Across the Spiderverse. Przed nami jeszcze więcej – filmy Michaela Manna, Sofii Coppoli, Ridleya Scotta i Davida Finchera. A jednak pomimo tej gamy fantastycznych filmów, „Zabójcy kwiatowego księżyca” Martina Scorsese mogą być najbardziej ekscytującym filmem roku.
Ta potężna, trwająca trzy i pół godziny bestia była wyczekiwana od lat. Film, w którym Scorsese i Robert DeNiro spotkali się ponownie po raz pierwszy od 2019 roku, sprawia wrażenie klasycznego Scorsese w najlepszy możliwy sposób. Teraz, gdy już się ukazał, Killers of the Flower Moon szybko ugruntował swoją pozycję jako natychmiastowy klasyk i jeden z najlepszych filmów Scorsese. Oprócz swojej długości, film porusza niezwykle makabryczną tematykę. Może to być nieco wymagający zegarek, ale jest ciężki w absolutnie najlepszy sposób i zdecydowanie warto go dać.
Historia zabójców Kwietnego Księżyca
Dyrektor |
Martin Scorsese |
---|---|
Pisarz (e) |
Eric Roth i Martin Scorsese na podstawie „Zabójców kwiatowego księżyca” Davida Granna |
Rzucać |
Leonardo DiCaprio, Lily Gladstone, Robert De Niro, Jesse Plemons, Tantoo Cardinal, John Lithgow, Brendan Fraser |
Data wydania |
20 października 2023 r |
Czas wykonania |
206 minut |
Wynik zgniłych pomidorów |
93% na podstawie 367 recenzji |
W latach 90. XIX wieku rdzenni Amerykanie Osagów odkryli duże ilości ropy pod swoim rezerwatem w Oklahomie. Później Osagowie stali się bardzo bogaci dzięki dochodom z ropy naftowej, ale ich nowo odkryta stolica przyciągnęła uwagę białych osadników. Szczególne wydarzenia opisane w książce i filmie miały miejsce w latach dwudziestych XX wieku, kiedy William Hale, zamożny hodowca bydła mieszkający w hrabstwie Osage, spiskował, aby ukraść Osagom prawa do ropy naftowej, zabijając ich. Współpracował z wieloma wynajętymi zabójcami i współspiskowcami, w tym ze swoim siostrzeńcem Ernestem Burkhartem, z którego perspektywy opowiedziana jest historia filmu. Ernest i Hale próbowali zamordować całą rodzinę Mollie, przyznając jej większy spadek, który z kolei przypadł im.
W filmach Martina Scorsese stale pojawia się postać bohatera, któremu kibicuje widz. Jego filmy często opierają się na prawdziwych ludziach, którzy dopuścili się okropnych rzeczy, a opowiedzenie historii z ich perspektywy pozwala widzom zobaczyć, jak sprawy mogły naprawdę się potoczyć. To bardziej realistyczne podejście niż stawianie tych postaci w roli tradycyjnych złoczyńców, ponieważ w prawdziwym świecie najgorsi ludzie często pozostają bezkarni, a opinia publiczna nie poznaje pełnej prawdy.
Kiedy Scorsese kręci film o jednej z tych odrażających postaci, często zaczyna od ukazania fasady charyzmy, która przede wszystkim przyciągnęła do nich ludzi, czyli wystawnego stylu życia i zabawy. Gdy widzowie zostaną zwabieni, dywanik zostanie wyciągnięty spod nich i prawda wyjdzie na jaw. Pierwsza połowa GoodFellas skupia się na rzekomym uroku bycia gangsterem. Henry Hill i jego koledzy z mafii zarabiają mnóstwo pieniędzy, robią, co chcą i nie spotykają się z brakiem szacunku ze strony kogokolwiek. Dopiero na początku drugiej połowy filmu staje się jasne, że ci mężczyźni ranią wszystkich wokół siebie, siebie i siebie nawzajem. Nie mogą sobie ufać i nieustannie boją się śmierci lub więzienia, niszcząc się w pogoni za życiem, które z kolei im to robi. To samo dotyczy Wilka z Wall Street i Irlandczyka: nikczemnych mężczyzn, których fasada zebranego chłodu ustępuje miejsca odrażającemu, obelżywemu rdzeniu, które w nich tkwi.
Killers of the Flower Moon w ogóle nie wybierają tej trasy. Zamiast tego ma więcej wspólnego z czymś w rodzaju Wściekłego Byka, gdzie Jake LaMotta przez cały czas gry jest przedstawiany jedynie z pogardą. Scorsese robi to samo z Ernestem Burkhartem. Nie ma ani jednego momentu, w którym film traktuje Burkharta inaczej niż z pogardą. Fizycznie odrażający i brudny, nieprzyjemny w oglądaniu i słuchaniu Ernest może być bohaterem, którego Scorsese nienawidzi najbardziej.
Film przedstawia zjadliwy akt oskarżenia pod adresem białych przywilejów oraz tego, jak ci, którzy nie uważają się aktywnie za rasistów, wciąż mogą dopuszczać się przerażająco bigoteryjnych czynów. Ernest otwarcie traktuje swoje białe dziecko jako priorytet i pyta jedynie o jego dobro. Bezmyślnie podąża za spiskiem wuja, zabijając lub brutalnie stosując wobec każdego, kto wykazuje choćby najmniejsze podejrzenia w związku z mającymi miejsce morderstwami. Zabija całą żyjącą rodzinę swojej żony i zatruwa jej insulinę, próbując utrzymać ją zbyt słabą, by mogła zbadać sprawę.
Mimo to Ernest nie uważa się za złego człowieka. Jakoś łudzi się, że naprawdę kocha swoją żonę i dzieci, że zrobił wszystko dla swojej rodziny. Scorsese daje mu ostatnią szansę na odkupienie w ostatniej wymianie zdań z Mollie, podczas której ona pyta go wprost, co było w zastrzykach, które jej podawał. Ernest nie podejmuje wyzwania, przez chwilę się waha i mówi jej, że to tylko insulina. Mollie bez słowa odchodzi od niego i nigdy więcej go nie zobaczy. Chwila triumfu dla kobiety, która doświadczyła jedynie żalu, zdrady i pogardy ze strony tych, którym najbardziej ufała. Pomimo wszystkiego, co jej zabrali, nigdy nie będą w stanie odebrać jej determinacji przetrwania.
Jak kończą się Killers of the Flower Moon?
Epilog Killers of the Flower Moon stoi w jaskrawym kontraście z resztą filmu. Zamiast pokazywać działania bohaterów, ta scena zawiera audycję radiową przedstawiającą kolejne wydarzenia z historii. Ton zmienia się diametralnie. Odchodząc od skrajnie ponurej reszty filmu, audycja radiowa jest bardziej beztroska, a wraz z opowiadaniem na żywo pojawiają się głupie efekty dźwiękowe. Ostatnie wersety serialu wygłasza sam Martin Scorsese, który opisuje, jak potoczyła się reszta życia Mollie Kyle. Kończy notatką o jej śmierci, zauważając, że na jej nagrobku nie ma żadnej wzmianki o morderstwach.
W tej scenie Scorsese uznaje ograniczenia Killers of the Flower Moon, zarówno ograniczenia filmu jako medium, jak i ograniczenia białego filmowca opowiadającego historię o Osagach. Film wyraża niesamowitą sympatię dla Osagów, wyraźnie opowiadając się po ich stronie i przedstawiając ich kulturę jako piękną i atakowaną. W filmie występuje także wielu członków obsady Osage i powstał w bardzo ścisłej współpracy z doradcami Osage. Ostatecznie jednak jest to film, który ma służyć rozrywce. Podobnie jak program radiowy sprowadza morderstwa prawdziwych ludzi do rozrywki, tak samo jest w przypadku tego filmu. Scorsese otwarcie przyznaje się do tego w swojej ostatniej wypowiedzi. Osagowie to dumna i odporna społeczność. Ucisk, którego doświadczyli, wywarł na nich wpływ, ale ich nie definiuje. Kiedy opowiadają własną historię, nie skupiają się na cierpieniu, ale na swojej sile.
Już ostatni obraz w filmie jest pięknym hołdem dla tej idei, rodzajem przeprosin. Film kończy się ujęciem lotniczym współczesnych Osagów, celebrujących ich kulturę tańcem plemiennym. Przesłanie nie mogło być jaśniejsze. Osagowie przetrwają pomimo wszystkiego, co ich spotkało, a ich kultura przetrwa.
Dodaj komentarz