Śmierć Kim Soo-mi: Zaprzeczenie problemom zdrowotnym zaledwie miesiąc wcześniej

Śmierć Kim Soo-mi: Zaprzeczenie problemom zdrowotnym zaledwie miesiąc wcześniej

Rano 25 października ogłoszono, że ukochana Kim Soo-mi zmarła w wieku 75 lat.

Wcześniej w tym roku, w maju i lipcu, Kim Soo-mi trafiła do szpitala z powodu problemów zdrowotnych, co spowodowało znaczną przerwę w jej działalności zawodowej. We wrześniu zaczęły krążyć kolejne plotki o jej problemach zdrowotnych.

Podczas programu o zakupach domowych widzowie wyrazili swoje obawy po zauważeniu jej wyraźnie opuchniętej twarzy i trzęsących się rąk. Ponadto jej mowa była niewyraźna i zauważalnie inna, co nasiliło obawy dotyczące jej dobrego samopoczucia.

Kim mnie kocha

Odpowiadając na te obawy, syn Kim Soo-mi, Jung Myung-ho, który jest również dyrektorem generalnym Napalkkot F&B, stwierdził: „Moja matka nie ma żadnych poważnych problemów zdrowotnych. Jej wygląd był wynikiem nie spania poprzedniej nocy przed emisją i nieczucia się najlepiej”. Sama Kim Soo-mi wyjaśniła, że ​​jej niewyraźna mowa była spowodowana implantami dentystycznymi.

W maju trafiła do szpitala z powodu silnego zmęczenia spowodowanego przepracowaniem. Przyznała, że ​​czuje się przytłoczona napiętym harmonogramem, który obejmował jej rolę w sztuce „My Mommy” i różne występy w programach takich jak „The President’s People” i „Boss in the Mirror”.

Koreańska aktorka Kim Soo-mi urodziła się w 1949 roku i zadebiutowała zawodowo w 1971 roku w konkursie talentów MBC. Stała się bardzo popularna dzięki występom w dramacie „Country Diaries” i filmie „Marrying the Mafia: Returns”. Jej znakomita kariera obejmowała również liczne występy w programach rozrywkowych, filmach i musicalach.

Oprócz talentu aktorskiego Kim Soo-mi słynęła ze swojego talentu kulinarnego, a nawet założyła firmę produkującą kimchi, występując często w programach poświęconych zakupom domowym.

W 2019 roku syn Kim Soo-mi, Jung Myung-ho, poślubił aktorkę Seo Hyo-rim i teraz są dumnymi rodzicami córki.

źródło: Daum

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *