Ciążowa sesja zdjęciowa Kim Yoon-ji: powód, dla którego ukrywała to aż do 6. miesiąca życia

Ciążowa sesja zdjęciowa Kim Yoon-ji: powód, dla którego ukrywała to aż do 6. miesiąca życia

Podczas emisji programu „Same Bed, Different Dreams 2: You Are My Destiny” 29 kwietnia Kim Yoon-ji ogłosiła, że ​​jest w ciąży.

Po udanej przeprowadzce do Hollywood Kim Yoon-ji długo oczekiwała na powrót do serialu. Po dwuletniej przerwie na dużym ekranie intensywnie promuje swój najnowszy film, którego premiera odbyła się na początku tego roku.

Kim Yoon Ji

Mąż Kim Yoon-ji, Choi Woo-sung, pojawił się wraz z nią w audycji. Tym, co przykuło uwagę wszystkich, była zauważalna zmiana w jego zachowaniu. Znany ze swoich psotnych zachowań Choi Woo-sung okazywał teraz swojej żonie bardziej troskliwą i serdeczną stronę. Posunął się nawet do przygotowania dla niej owoców, traktując ją jak gościa. Ta nagła zmiana skłoniła Seo Jang-hoona do zadania pytania: „Dlaczego nagła zmiana? Czy coś się stało?” Wtrąciła się Kim Sook, spekulując, że nowo odkryty sukces Kim Yoon-ji jako gwiazdy Hollywood mógł mieć wpływ na zachowanie jej męża.

Odkryto, że Kim Yoon-ji spodziewała się dziecka. Para z radością wykrzyknęła: „Jesteśmy pobłogosławieni cennym życiem. Jesteśmy teraz rodzicami” i zaczęliśmy opowiadać historię o tym, jak zaszli w ciążę. W piątym miesiącu życia Choi Woo-sung z dumą pokazała zdjęcie USG swojej córeczki, żartobliwie zauważając: „Wygląda na to, że ma już moje rysy”.

Kim Yoon Ji

Pomimo tego, że jest w szóstym miesiącu ciąży, Kim Yoon-ji nadal występowała w „Strong Heart V”, a w siódmym miesiącu dołączyła nawet do „Radio Star”. Udało jej się utrzymać ciążę w tajemnicy, upewniając się, że nikt nie wiedział o jej stanie.

Pomimo pytania, dlaczego trzymała ciążę w tajemnicy, Kim Yoon-ji wyjaśniła, że ​​jest zajęta promocją swojego filmu. Zamierzała podzielić się tą wiadomością, gdy już będzie widoczny jej ciążowy brzuszek, ale nie urósł on tak szybko, jak się spodziewała. W szóstym miesiącu ciąży wzięła nawet udział w sesji zdjęciowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *