Debiut Kyle’a Lowry’ego w 76ers kończy się w nieoczekiwany sposób po wymianie z Miami Heat

Kyle Lowry wrócił do swojego rodzinnego miasta podczas swojego debiutu w Philadelphia 76ers w czwartkowy wieczór i opuścił parkiet po krwawym starciu z środkowym New York Knicks Jericho Simsem.

Lowry brutalnie uderzył łokciem w twarz od gigantycznego środka, gdy na początku drugiej kwarty trafiał pod kosz.

Były mistrz NBA z 2019 roku zwinął się z bólu, leżąc na drewnianej podłodze. Można było zobaczyć, jak uderza stopami w podłogę, dając znak do zatrzymania gry.

Lowry potrzebował szwów po rozczarowującej kontuzji, która prawie przerwała jego wyczekiwany debiut.

Lowry jest wyraźnie wstrząśnięty po niebezpiecznym uderzeniu w twarz

Przybycie Lowry’ego do Miasta Braterskiej Miłości stworzyło idealny scenariusz dla bezkompromisowego rozgrywającego i zawziętej rzeszy fanów Filadelfii.

Tłum na arenie nagrodził mieszkańca Północnej Filadelfii owacją na stojąco, gdy pojawił się na meczu w pierwszej kwarcie, jak zespół podzielił się na X/Twitterze:

Wierni 76ers doświadczali dokładnie tego samego poziomu intensywności play-offów ze strony Lowry’ego, który na początku drugiej kwarty z impetem wpadł do kosza.

Po oddaniu strzału w obręcz Sims podjął próbę bloku i nieumyślnie uderzył Lowry’ego w czoło, według New York Basketball.

Zatamowanie krwawienia wymagało dużej uwagi personelu medycznego Sixers. Jeśli chodzi o wynik meczu, 76ers nie byli w stanie powstrzymać krwawienia na tablicy wyników, przegrywając z Knicks 110-96.

Na szczęście Lowry był w stanie porozmawiać po meczu i zastanowić się nad swoim pamiętnym debiutem, którego uwieńczeniem było zdobycie 11 punktów tego wieczoru. John Clark z NBC Sports podkreślił komentarze Lowry’ego.

Sixers i ich kibice trzymają kciuki, aby kontuzja nie spowodowała, że ​​Lowry w przyszłości nie będzie pauzował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *