La Palma szybko znalazła się na szczycie listy przebojów Netflixa w USA, jednak zakończenie nowego serialu telewizyjnego wywołało niemałe dyskusje ze względu na szczególny wybór narracji.
Ten kontrowersyjny wątek fabularny ma swoje korzenie w badaniu naukowym z 2001 r. autorstwa Stevena N. Warda i Simona Daya, które spekulowało na temat potencjalnych pęknięć wulkanicznych spowodowanych erupcją w 1949 r. na La Palmie na Wyspach Kanaryjskich. Podczas gdy wielu ekspertów odrzuciło od tego czasu znaczną część tej teorii, serial wykorzystuje tę spekulatywną ideę, aby stworzyć ekscytującą, choć nieprawdopodobną fabułę. Ostrzeżenie: spoilery!
Krytyka wokół zakończenia La Palma
Widzowie ostro skrytykowali finał, skupiając się na nieprawdopodobnym przetrwaniu nastolatki Sary (Alma Günther) i jej dziewczyny Charlie (Jenny Evensen) po uderzeniu 80-stopowego tsunami. Podczas gdy zawieszenie niewiary jest wymogiem dla wielu programów, ten konkretny scenariusz okazał się zbyt trudny dla szerokiej publiczności.
Gdy fala się zbliża, główni bohaterowie La Palmy doświadczają przygnębiającego rozłamu. Matka Sary, Jennifer (Ingrid Bolsø Berdal) i jej brat Tobias (Bernard Storm Lager) spóźniają się na lot z Teneryfy. Jednocześnie mąż Jennifer, Fredrik (Anders Baasmo Christiansen), opuszcza La Palmę ledwo na czas. Ostatecznie wszyscy zbiegają się w tak zwanym „bezpiecznym miejscu” w zatoce na Teneryfie, które rzekomo jest osłonięte przed nadchodzącą siłą tsunami.
Jednak najbardziej szokujący zwrot akcji następuje, gdy Sara zostaje uwięziona w nieruchomym samolocie, w który uderza fala. Sekwencja ta podważa logiczne rozumowanie, ponieważ woda atakuje samolot, co w prawdziwym życiu prawdopodobnie byłoby katastrofalne. W surrealistycznym rezultacie, po tsunami, kabina wydaje się pusta, a Sara pozostaje na swoim miejscu. W końcu się budzi i otrzymuje ratującą życie resuscytację krążeniowo-oddechową od ocalałej stewardesy, która reanimuje Charliego.
Reakcje fanów na „nierealistyczne” zakończenie
Fani wyrazili swoją frustrację na Reddicie , a jeden z widzów stwierdził, że fabuła wydaje się „oderwana od rzeczywistości” i zauważył: „Postać (Sara) została uratowana z sytuacji zagrażających życiu dzięki banalnym i sztucznym rozwiązaniom”.
Inny krytyk zauważył: „To tsunami miało siać spustoszenie na kontynencie amerykańskim, a jednak córka przeżyła uderzenie w samolot z odległości około 60 km”. Dalej zadawali pytanie: „Nie ma szans, żeby to przeżyły. Samolot rozpłynąłby się w oceanie”.
Trzeci uczestnik podzielał te odczucia, stwierdzając: „Nie miało sensu, jak ona i stewardesa przeżyły uderzenie fali w samolot, podczas gdy nikt inny tego nie zrobił”.
Widzowie również przyjrzeli się wątpliwym decyzjom bohaterów, szczególnie ich niepowodzeniom w komunikacji, gdy rodzina mogła łatwo uniknąć rozstania za pomocą wiadomości tekstowych. Jeden z użytkowników Reddita zauważył: „To tak, jakby wykorzystywali telefony komórkowe do wszystkiego, z wyjątkiem kluczowych momentów, w których wystarczyłby prosty tekst”.
Inny krytyk ubolewał nad powtarzającym się schematem postaci, które nie potrafią się skutecznie komunikować, dopóki nie jest za późno, stwierdzając: „Okej, więc córka wraca po swoją miłość, ale nie może wysłać matce wiadomości, że wraca do samolotu?” Ten zabieg fabularny wywołał gniew za nierealistyczne wykonanie, wywołując frustrację u wielu widzów.
Niemniej jednak nie wszystkie opinie były negatywne. Choć przyznano, że La Palma może nie znaleźć się wśród najlepszych programów 2024 roku, niektórzy widzowie nadal uważali go za przyjemny. Jeden z widzów skomentował: „Uważam, że był w porządku”, porównując go do The Impossible , filmu opartego na prawdziwych wydarzeniach podczas niszczycielskiego tsunami w 2004 roku. „Oglądanie fikcyjnej rodziny stawiającej czoła fikcyjnej katastrofie nie ma takiego samego znaczenia, ale mimo nierealistycznych elementów jest w jakiś sposób wciągające”.
Inny zwolennik stwierdził: „To nie był w żadnym wypadku serial idealny, ale i tak oglądanie go sprawiało mi przyjemność”.
Jeśli jesteś ciekaw wyspy La Palma i chcesz wyrobić sobie własną opinię, możesz ją obecnie obejrzeć na platformie Netflix.
Dodaj komentarz