Lee Joon-gi opowiada o swoim doświadczeniu uzdrowienia na Bali
W niedawnym wywiadzie dla The Star aktor Lee Joon-gi podzielił się swoimi zachwycającymi wspomnieniami z sesji zdjęciowej na Bali, opisując ją jako czas uzdrowienia dla niego. Wyraził szczerą wdzięczność za możliwość podziwiania zapierających dech w piersiach zachodów słońca wraz z lokalnymi fanami aż do ostatnich chwil sesji zdjęciowej, zanurzając się w oszałamiających krajobrazach Bali.
Zafascynowany wyjątkową scenerią
Jednym z wyjątkowych doświadczeń Lee była szansa odwiedzenia tarasów ryżowych Tegalalang . Zauważył: „Szczególnie zaimponowała mi wyjątkowa sceneria przyrody, której nie można zobaczyć nigdzie indziej”. Ta wizyta niewątpliwie wzbogaciła jego czas spędzony na Bali.
Równoważenie pracy i przygotowań
Podczas gdy radzi sobie ze swoim napiętym harmonogramem, Lee Joon-gi wspomniał: „Wciąż spotykam się z fanami w całej Azji i aktywnie eksploruję mój kolejny projekt”. Podkreśla, jak ważne jest, aby być przygotowanym psychicznie i fizycznie do nadchodzących ról.
Przyjęcie jesiennej pory roku
Wraz z nadejściem listopada Lee chłonie piękno późnej jesieni. Poleca bieganie na świeżym powietrzu jako najlepszy sposób na pełne docenienie uroku tej pory roku. Lee lubi biegać i spacerować przez co najmniej dwie godziny dziennie, z uśmiechem mówiąc: „Chcę delektować się samotnością jesieni”. Uważa, że doświadczanie świeżego jesiennego powietrza i kolorowych krajobrazów podczas biegania jest niezrównane.
Rozważania nad swoją aktorską podróżą
Kiedy poproszono go o ocenę swojej kariery aktorskiej w skali 100%, pokornie ocenił siebie na „około 50 procent”. Lee przyznał, że przeszedł tę drogę, podkreślając potrzebę głębszego połączenia się z publicznością: „Chcę wejść w serce publiczności i wspólnie wczuć się w jej rolę”. Wyraził chęć ciągłego pielęgnowania swojego wewnętrznego „ja” i zachowania czujności jako aktora w miarę postępów w życiu.
Zainteresowanych jego podróżą odsyłamy do strony Daum
Więcej informacji i zdjęć jego ponadczasowego wyglądu znajdziesz na stronie KBizoom .
Dodaj komentarz