Gwiazda Mercedesa Lewis Hamilton przyznał, że podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej czuł się, jakby jechał „w innej kategorii”.
Siedmiokrotny mistrz F1 miał fatalny początek swojego ostatniego sezonu w zespole przed przeprowadzką do Ferrari w 2025 roku.
Hamilton ukończył wyścig za kolegą z zespołu Mercedesa, Georgem Russellem, zarówno w Bahrajnie, jak i Arabii Saudyjskiej, zajmując odpowiednio P5 i P9.
To zupełnie inna sytuacja niż trzy lata temu, gdy Hamilton byłby osobą do pokonania na torze, czego 39-latek jest aż nadto świadomy.
Lewis Hamilton: Jazda dla Mercedesa „nie jest przyjemna”
Po zdobyciu zaledwie dwóch punktów na szybkim torze ulicznym w Jeddah Hamilton czuł, że znajduje się w znacznie niekorzystnej sytuacji w porównaniu z resztą stawki.
Flaga w szachownicę podczas ciężkiej nocy w Dżuddzie. To P6 dla George’a, P9 dla Lewisa. Będziemy ciężko pracować, aby poprawić się przed Australią pic.twitter.com/Uy6yCxfbdE
— Zespół Mercedes-AMG PETRONAS F1 (@MercedesAMGF1) 9 marca 2024 r.
„Kiedy jechałem z dużą prędkością z innymi zawodnikami wokół mnie, czułem się, jakbym należał do innej kategorii” – powiedział Autosport .
„Nie powiedziałbym, że dobrze się bawię” – dodał. „To znaczy, ścigam się o dziewiąte miejsce, więc zdecydowanie nie mogę tego powiedzieć. Ukończenie dziewiątego miejsca na pewno nie jest zabawne.
„Ale sama część wyścigowa sprawia mi przyjemność. Polowałem i naciskałem tak mocno, jak tylko mogłem, maksymalizowałem wszystko, co miałem w samochodzie, byłem tuż na krawędzi.
„Niestety brakowało nam wydajności przy dużych prędkościach, gdzie jechali po nas”.
Hamiltonowi nie było jednak źle, bo gwiazda Mercedesa przyznała, że dla zespołu jest droga powrotna na szczyt.
„Są pozytywy. Samochód radzi sobie dobrze przy małych prędkościach. Musimy dodać dużo obciążenia przy dużych prędkościach. Myślę, że jeśli nam się to uda, to postawi nas w walce. Ale mamy trochę pracy do wykonania.”
Hamilton wraca do akcji w niedzielę 24 marca, gdy F1 udaje się do Australii na zgaszenie świateł na torze Albert Park Circuit w Melbourne.
Dodaj komentarz