Przegląd najważniejszych wydarzeń
- Podróż Golluma ku odkupieniu została ostatecznie zniweczona przez interwencję Sama, który sugeruje, że Sam powinien zostać oskarżony o śmierć Golluma.
- Życzliwość Froda wobec Golluma wynikała z faktu, że Gollum był także Powiernikiem Pierścienia, ale sytuacja uległa zmianie, gdy Frodo nieumyślnie spowodował schwytanie Golluma, co doprowadziło do jego zdrady i powrotu do władzy Pierścienia.
- Nieufność Sama i brak postrzegania Golluma jako równego sobie człowieka godnego podstawowej ludzkiej przyzwoitości odegrały rolę w tragicznym losie Golluma, ponieważ jedno szorstkie słowo Sama uniemożliwiło Gollumowi skruchę i przypieczętowało jego los w legowisku Szeloby.
Scena z Władcy Pierścieni pokazywała Froda Bagginsa i Samwise’a Gamgee rozmawiających o rolach bohaterów i złoczyńców, co doprowadziło Sama do zastanowienia się o Gollumie: „Zastanawiam się, czy on myśli, że jest bohaterem, czy złoczyńcą?” Odpowiedź na to pytanie nie jest jednak taka prosta: chociaż Gollum przeszedł długą drogę do odkupienia, ostatecznie mu się to nie udało.
W rzeczywistości można argumentować, że Sam jednym szybkim ruchem zniweczył jego powrót do zdrowia, co nasuwa sugestię, że Sam powinien być oskarżony o śmierć Golluma. Nawet J.R.R. Tolkien stanął po stronie „starej, głodnej, żałosnej rzeczy” i zasugerował, że ingerencja Sama doprowadziła do tego, co wydarzyło się pod koniec Władcy Pierścieni.< /span>
Czy Gollum mógł znaleźć odkupienie?
Pierwotnie stoorski hobbit, Gollum (wówczas znany jako Sméagol) po raz pierwszy odkrył Jedyny Pierścień w TA 2463 na Polach Gladden. Walcząc o to ze swoim kuzynem Déagolem, ostatecznie go zabił. Pod wpływem Pierścienia z biegiem czasu stracił swoje imię, a co za tym idzie i siebie. Skurczył się zarówno wzrostem, jak i duchem, i przez wieki żył samotnie w Górach Mglistych – aż do przybycia Bilbo Bagginsa i ukradł Pierścień. Mimo że miał wtedy szansę zabić Golluma, Bilbo zlitował się nad stworzeniem i zdecydował się tego nie robić.
Frodo zakwestionował tę decyzję wiele lat później, kiedy Gollum podążał śladem Drużyny Pierścienia, aby odzyskać swój „cenny” . Jednak Gandalf powiedział Frodo: „Nie mam wielkiej nadziei, że Golluma uda się wyleczyć przed śmiercią, ale jest na to szansa”. Gollum, który wcześniej czaił się w tle, wyszedł na pierwszy plan, gdy stanął twarzą w twarz z Frodo i Samem w Emyn Muil. Po tym jak ugryzł i prawie udusił Sama, Frodo groził mu elfickim mieczem, Stingiem i związanym elfickim sznurem. Kiedy Golluma to zabolało, Frodo wypuścił go po tym, jak przysiągł, że im pomoże. Ten gest uwydatnił lepszą naturę Golluma, zmuszając go do walki z osobowością zrodzoną w wyniku użycia Pierścienia po raz pierwszy od około pięciu stuleci. Choć Gollum wierzył, że „biednego Sméagola” już nie ma, Frodo nazwał go swoim dawnym imieniem, co spowodowało dramatyczną zmianę jego charakteru: „Mówił mniej sycząc i marudząc, mówił bezpośrednio do swoich towarzyszy, a nie do swojego cenne ja […] był przyjacielski i rzeczywiście żałośnie pragnący sprawić przyjemność”. Sméagol pojawiał się częściej podczas ich podróży, a nawet pamiętał „opowieści z Południa”, ze łzami w oczach opowiadając pozostałym dwóm o starym Gondorze. Zgodnie z Listem 64 z The Letters of J.R.R. Tolkiena, został „tymczasowo oswojony” przez Froda.
Dobroć Froda mogła wynikać z faktu, że Gollum był także Powiernikiem Pierścienia i prawdopodobnie widział swoją przyszłość w stworzeniu – skłaniając go do uratowania go, aby w pewnym sensie mógł uratować siebie. Jednak sytuacja uległa nagłej zmianie, gdy Frodo nieumyślnie spowodował, że Gollum został schwytany przez Faramira i jego Strażników w Henneth Annûn. W rezultacie poczuł się zdradzony przez swojego nowego „mistrza”, a jego wątpliwości sprawiły, że ponownie uległ mocy Pierścienia – co przypomniało mu, że chociaż Sméagol został oswojony, Gollum nie. Nasuwa się zatem pytanie, czy kiedykolwiek istniała szansa na jego odkupienie. Tolkien odpowiedział na to w Liście 181:
Gollum był godny pożałowania, ale skończył w uporczywej niegodziwości […] Dominacja Pierścienia była o wiele za silna dla podłej duszy Sméagola. Ale nigdy nie musiałby tego znosić, gdyby nie stał się podłym złodziejem, zanim pojawiło się to na jego drodze.
Dlaczego Tolkien obwinia Sama za śmierć Golluma?
Chociaż „zdrada” Froda mogła odegrać rolę w śmierci Golluma, to Sam zdecydowanie popchnął go do krawędzi. Od początku był wobec niego podejrzliwy, a opiekuńczość, jaką darzył Froda, sprawiła, że stał się szczególnie ostrożny, jeśli chodzi o zdolność Golluma do oszukiwania. JEGO prosty umysł nie rozumiał zawiłości moralnych; chociaż przyznał, że istota ma połamaną osobowość, nie wierzył, że istnieje jakakolwiek różnica w ich lojalności. Kpił z niego nawet, nazywając nieszczęsnego Golluma „Śmierdzącym”, a przymiłego Sméagola „Śmierdzącym”. Prawdopodobnie był zazdrosny o to, że jego mistrz podzielił więź Pierścienia z Gollumem. Mimo że ten ostatni, technicznie rzecz biorąc, należał do swojego rodzaju, Sam nie rozpoznał w nim równego sobie, godnego podstawowej ludzkiej przyzwoitości.
Kiedy trio stwierdziło, że Czarna Brama jest dobrze strzeżona, Gollum przekonał pozostałą dwójkę, że istnieje alternatywna droga do Mordoru i poprowadził ich do Cirith Ungol. Następnie wymknął się, aby odwiedzić gigantyczną pająkę Szelobę, planując oddać jej hobbitów, aby mógł zdobyć Pierścień. Po powrocie zastał ich śpiących: „Na jego chudej, głodnej twarzy pojawił się dziwny wyraz. Blask zgasł w jego oczach, stały się przyćmione i szare, stare i zmęczone. Zdawało się, że przeszył go spazm bólu i odwrócił się […], jakby pogrążony w jakiejś wewnętrznej debacie. Potem wrócił i powoli wyciągając drżącą rękę, bardzo ostrożnie dotknął kolana Froda – ale ten dotyk był prawie pieszczotą. Jednak Sam obudził się w tym momencie i myśląc, że „łapie” Froda, nazwał go „starym złoczyńcą”. W Liście 96 Tolkien nazwał to „tragedią Golluma, który w tym momencie był o włos od skruchy – gdyby nie jedno szorstkie słowo Sama”. Pośrednio oskarżył Sama o śmierć Golluma w Liście 246:
Sam nie zauważa całkowitej zmiany tonu i wyglądu Golluma […] Jego skrucha zostaje zniweczona, a cała litość Froda (w pewnym sensie) zmarnowana. Legowisko Szeloby stało się nieuniknione.
Od tego momentu nie było już żadnych oznak dwoistości w Gollumie, więc zrealizował swój plan: poprowadził Froda i Sama do Szeloby, gdzie Frodo został użądlony, a następnie wzięty do niewoli przez orków. Sam w końcu go uratował i udali się do Mount Doom, nieświadomie podążając za Gollumem. Kiedy prawie dotarli na szczyt, Gollum zaatakował ich, ale nie udało mu się zdobyć Pierścienia. Sam próbował zmusić się do zabicia go, ale odwrócił się: „On sam, choć tylko przez chwilę, nosił Pierścień i teraz mgliście odgadł agonię skurczonego umysłu i ciała Golluma, zniewolonego przez ten Pierścień”. Jednak litość Sama nadeszła o wiele za późno — Gollum podążał za nimi i walczył z Frodo, aż ten odgryzł mu palec. Tańcząc z radości, stracił równowagę i wpadł w Szczeliny Zagłady wraz z Pierścieniem.
Dodaj komentarz