MAD Lions rozstało się ze swoim środkowym graczem, Fresskowym, niemal natychmiast po tym, jak drużyna została wyeliminowana z Mistrzostw Świata 2024. Jego gra została poddana wnikliwej analizie, szczególnie jego zmagania z Yone, kluczowym bohaterem w łatce Mistrzostw Świata.
W rezultacie „dostała mu się możliwość zbadania opcji ”, termin powszechnie używany, gdy drużyna próbuje przenieść kontrakt zawodnika. Jego ostatni mecz z MAD Lions odbył się 7 października, a on ogłosił, że szuka nowej organizacji zaledwie trzy dni później, 10 października.
Cześć wszystkim! Nadal mam kontrakt z @MADLionsKOI , ale dostałem szansę na zbadanie opcji na rok 2025. VOD-y są dostępne na życzenie. Skontaktuj się z @DarthYellow_lol pic.twitter.com/NXFljOS5uX
— Bartłomiej Przewoźnik (@FresskowyLoL) October 10, 2024
Fresskowy odcisnął swoje piętno jako debiutant w LEC. Chociaż brał udział w rozgrywkach League of Legends od 2017 r., dołączenie do MAD Lions oznaczało, że musiał zaprezentować swoje umiejętności na wyższym poziomie. Przez większą część sezonu oczekiwania wobec drużyny wydawały się ponure.
Ich występ w LEC Winter 2024 rozpoczął się mocno od zajęcia drugiego miejsca, jednak nie udało im się stanąć na podium aż do finałów sezonu, w których zajęli trzecie miejsce, zapewniając sobie miejsce na Mistrzostwach Świata 2024 pomimo ogólnego bilansu porażek w tym roku.
Ta metoda kwalifikacji spotkała się z krytyką fanów LEC, którzy wątpili w szanse MAD na arenie międzynarodowej. Podczas gdy przeszli przez Play-Ins, MAD Lions ostatecznie zmagali się na etapie szwajcarskim, ponosząc porażkę z GAM, drużyną z mniejszego regionu Wietnamu, kończąc bez zwycięstwa.
TRÓJKA dla Kiaya! #Worlds2024 pic.twitter.com/uhlJUqYtmA
— LoL Esports (@lolesports) 7 października 2024 r.
Pomimo kilku godnych uwagi występów Fresskowego na Worlds 2024, nie potrafił wykorzystać okazji i zmagał się szczególnie z Yone, mistrzem uważanym za silnego w obecnej mecie. W związku z tym pozwolono mu szukać nowych okazji.
Warto zauważyć, że kontrakt Fresskowego obowiązuje do 2026 roku, co oznacza, że zespół zainteresowany jego pozyskaniem może się liczyć z koniecznością zapłacenia znacznej kwoty odstępnego.
Dodaj komentarz