Mads Mikkelsen ugruntował swoją pozycję jako potężna postać w świecie złoczyńców. Dzięki kultowym występom jako Le Chiffre w Casino Royale , Gellert Grindelwald w serii Fantastyczne zwierzęta i młodszy Hannibal Lecter, nadal zachwyca publiczność swoim niezwykłym zasięgiem.
Jego najnowsza rola przenosi go do świata Disneya, gdzie wciela się w postać Kirosa w filmie aktorskim Mufasa: Król Lew . Kiros jest przedstawiany jako bezwzględny przywódca frakcji białych lwów znanych jako „The Outsiders”, co dodatkowo pokazuje zdolność Mikkelsena do wcielania się w złożonych antagonistów.
Mads Mikkelsen dzieli się swoim idealnym wyborem na kolejnego Jamesa Bonda
Jeśli chodzi o kolejnego Jamesa Bonda, Mikkelsen preferuje Idrisa Elbę, nazwisko często wymieniane w dyskusjach o Bondzie. Zauważył: „Myślę, że o Idrisie Elbie mówiło się przez jakiś czas. Uważam, że jest niesamowitym aktorem”.
Mimo podziwu Mikkelsen ostrzegł, że ostateczna decyzja należy do dyrektorów obsady, podkreślając złożoność wyboru kolejnego 007. Zauważył również potencjalne obawy dotyczące wieku, zauważając, że Elba jest w podobnym wieku co Daniel Craig, mówiąc: „prawie w tym samym wieku co Daniel, więc może będą mieli z tym problem”.
Ta refleksja jest znacząca, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że obaj aktorzy są po pięćdziesiątce — Elba ma obecnie 52 lata, a Craig 56. Ten niuans związany z wiekiem może mieć wpływ na kierunek rozwoju serii, która będzie ewoluować w postać Bonda.
Choć wiek Elby nie wyklucza go z rywalizacji, to jednak stwarza dodatkowe rozważania dla filmowców. Inne nazwiska w ringu o kultową rolę to Aaron Taylor-Johnson, Henry Cavill, Rege-Jean Page i Lashana Lynch, między innymi.
Podczas gdy czekamy na oficjalną zapowiedź, oczekiwania związane z kolejnym filmem o Jamesie Bondzie stale rosną, a fani i entuzjaści kina chętnie angażują się w dyskusję na ten temat.
Dodaj komentarz