Mężczyznę w Georgii aresztowano po niecodziennym incydencie, podczas którego rzekomo próbował się rozebrać w miejscu publicznym i dokonał dziwnego ataku przy użyciu kart Pokémon w lokalnym sklepie Dollar General.
Choć kradzieże cennych kart Pokémon nie są rzadkością, w tym przypadku doszło do zaskakującego wzrostu liczby przypadków, w których karty wykorzystano jako pocisk, a nie przedmiot kolekcjonerski.
11 grudnia władze w mieście Rome w stanie Georgia zostały powiadomione o mężczyźnie, który wielokrotnie wchodził i wychodził ze sklepu spożywczego, biorąc napoje z dystrybutora bez płacenia. Po przybyciu funkcjonariusze zostali poinformowani przez pracownika sklepu, że mężczyzna od tego czasu udał się do pobliskiego sklepu Dollar General.
Aresztowano mężczyznę po ataku na kartę Pokémon
Po zlokalizowaniu Granta Timothy’ego Wentza policja zgłosiła, że zachowywał się nieregularnie, mówił nieskładnie i nie miał logicznego sensu. Pracownicy Dollar General wskazali, że Grant zachowywał się nietypowo — krzyczał na klientów i rzucał losowymi przedmiotami.
Wśród przedmiotów, którymi rzucił, była talia kart Pokémon, która rzekomo uderzyła sprzedawcę w szyję. Funkcjonariusz, który aresztował Granta, oświadczył, że w chwili aresztowania nie wykazywał on żadnych oznak zażywania narkotyków. Jednak podczas transportu do aresztu okręgowego kontynuował bełkot i kopnął przegrodę i panel drzwi w radiowozie.
W wyniku swoich działań Grant został oskarżony o szereg przestępstw, w tym zakłócanie porządku publicznego, przebywanie na przejściu dla pieszych pod wpływem alkoholu oraz zwykłe napaść z powodu rzekomego ataku kartami Pokémon.
Ten osobliwy incydent nie jest zupełnie bezprecedensowy. W 2023 r. podobny przypadek trafił na pierwsze strony gazet, gdy mężczyzna został skazany na dożywocie po śmiertelnym ataku na sąsiada za pomocą kombinacji kart Pokémon i drewnianego przedmiotu. Te zdarzenia rzucają światło na nieoczekiwane sposoby, w jakie przedmioty kolekcjonerskie mogą stać się bronią w chwilach ekstremalnego zamieszania.
Więcej szczegółów znajdziesz w pełnym artykule na stronie Dexerto .
Dodaj komentarz