Napięta wymiana zdań między gwiazdą Manchesteru United Casemiro a fanami Chelsea staje się popularna

Napięta wymiana zdań między gwiazdą Manchesteru United Casemiro a fanami Chelsea staje się popularna

W sieci pojawił się wirusowy materiał pokazujący, jak gwiazda Manchesteru United Casemiro wdaje się w napiętą wymianę zdań z fanami Chelsea, siedząc na ławce rezerwowych podczas porażki swojej drużyny 4:3 na Stamford Bridge.

Pomimo utrzymywania prowadzenia 3:2, Man United ostatecznie uległ bramce Cole’a Palmera z Chelsea w 100. i 101. minucie, wywołując szalone świętowanie w zachodnim Londynie.

Casemiro został zmieniony w 75. minucie meczu, a jego zespół prowadził jednym golem. Jednak niedawno w mediach społecznościowych pojawiło się wideo przedstawiające Brazylijczyka rozmawiającego z fanami Chelsea, gdy szedł na ławkę rezerwowych.

Mimo że materiał rejestruje jedynie drugą połowę rozmowy, przedstawia sarkastyczną reakcję Casemiro skierowaną do fanów Chelsea, którzy wydają się niezadowoleni z tego, że 32-latek opóźnia zajęcie miejsca na ławce i zasłanianie osobom znajdującym się za nim.

Można zobaczyć Casemiro, który wielokrotnie mówi z przymrużeniem oka „Przepraszam, mój błąd, przepraszam”. Po zajęciu miejsca pyta fanów Chelsea, czy wszystko jest w porządku, i pokazuje kciuki różnym grupom kibiców.

Mimo że początkowo prowadzili 2:0, kibice Chelsea mogli świętować, gdy ich zespół zapewnił sobie zwycięstwo w ekscytującym meczu. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy The Blues wyrównali na 2:2, ale w drugiej połowie zdołali strzelić kolejnego gola i objąć prowadzenie.

Choć drużyna Erika ten Haga wydawała się być gotowa zapewnić sobie zwycięstwo w Manchesterze, faul Diogo Dalota na Noni Madueke w polu karnym spowodował, że Palmer skutecznie wykorzystał piłkę z rzutu karnego, ostatecznie wyrównując wynik z Andre Onaną.

W 101. minucie Palmer strzelił czwartego gola dla Chelsea tego wieczoru, zdobywając hat-tricka zaledwie 82 sekundy po swoim poprzednim golu. Ten mecz zostanie zapamiętany jako niezapomniany klasyk Premier League.

Rio Ferdinand, były obrońca Manchesteru United, był zdumiony tym, co uznał za brak profesjonalizmu ze strony jego byłego klubu. Mając 45 lat nie spodziewał się, że będzie świadkiem takiego zachowania Czerwonych Diabłów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *